You need to sign in or sign up before continuing.

7.3k reviews for:

Sorrow and Bliss

Meg Mason

4.16 AVERAGE


cried
"I went back inside because, even as I was then, I thought I was too clever and special, better than anyone who would do what I had come out to do, I was not the one in every cohort. I went back inside because I was too proud."
challenging dark emotional funny reflective sad medium-paced
Plot or Character Driven: Character
Strong character development: Yes
Loveable characters: Complicated
Diverse cast of characters: Yes
Flaws of characters a main focus: Yes

Wracam po 24 godzinach od przeczytania z recenzją. Z czego zdałam sobie sprawę w tym czasie? Przede wszystkim z tego, jak uderzył mnie fakt, że przez całą lekturę nie czułam się jakby narratorem była osoba chora psychicznie. Zbiorowa świadomość podsuwa nam myśli, że osoby mające problemy z psychiką są inne. Różnią się. Często powinny być oddzielone dla dobra otoczenia. A co z ich dobrem? Ci ludzie mogą odbierać świat inaczej niż my, ale to nie uwłacza w żaden sposób ich postrzeganiu. Moje rozważania zawiązały się właśnie wokół tego faktu. Że tak łatwo dać się ponieść zewnętrzności drugiego człowieka, że wnętrze osoby chorej musi przecież być wypaczone, że jej emocje są błędne. Ale nie my jesteśmy jednostką odczuwającą.
Uwielbiam w tym tekście to, że cały ten problem, jakim jest choroba głównej bohaterki i narratorki jest połączony z luźną formą. Rzuca to nowe światło i nie dystansuje sytuacji. Kiedy czytamy pozycje popularnonaukowe o danych jednostkach chorobowych, myślimy o nich raczej z perspektywy obserwatora, który sytuacji nie doświadczył, ale chce się dowiedzieć, co ludzie zmagający się z nimi odczuwają. Niestety dzieje się to zazwyczaj tylko na płaszczyźnie teoretycznej. Narratorka "Smutku i rozkoszy" umiejscawia tymczasem czytelnika w pozycji uczestnika mówiąc mu: "Jesteśmy w tym razem", a później biorąc go za rękę i prowadząc, aż zda sobie sprawę, że tak naprawdę to od początku mogło być o nim.
Nasz stan wyjściowy to przecież zawsze zaledwie nieświadomość.

I felt very connected to the mc!!! I loved the writing and the audiobook narration of this book. I enjoyed the ending and all the relationships in this world.

This was so so sad.

alpacanonsense's review against another edition

DID NOT FINISH: 58%

Mind numbingly boring. I couldn’t bring myself to care about any of it. I am the exact target audience and even found Martha to be relatable. Still couldn’t muster up any interest. 
dark emotional funny hopeful inspiring fast-paced
Plot or Character Driven: Character
Strong character development: Yes
Loveable characters: Yes
Diverse cast of characters: Yes
Flaws of characters a main focus: Yes

Wow - what a heavy book. At times it felt so dark and I just wanted to shake Martha, but ultimately that was what I loved about it. What a refreshing (and realistic) take on mental illness and how it impacts everyone around you.
challenging dark reflective medium-paced
Plot or Character Driven: A mix
Strong character development: Yes
Loveable characters: Complicated
Flaws of characters a main focus: Yes
emotional reflective sad medium-paced
Plot or Character Driven: Character
Strong character development: Yes
Loveable characters: Yes
Diverse cast of characters: No
Flaws of characters a main focus: Yes