claire_s's review

Go to review page

slow-paced

2.75

jordynkw's review

Go to review page

adventurous informative reflective slow-paced

4.0

juliahendrickson's review against another edition

Go to review page

5.0

difficult read in terms of language & sometimes content, but so worth it!

dwiestronykultury's review against another edition

Go to review page

3.0

http://www.dwiestronyksiazek.pl

Książki z gatunku literatury faktu mają swoich fanów i przeciwników. Osobiście jestem neutralnie do niego nastawiona. Zdarzyło mi się przeczytać książki ciekawe, które pomimo natłoku faktów, dat i nazwisk wciągnęły mnie bardziej niż niejedna pozycja z literatury popularnej. Z tego powodu po przeczytaniu dobrych opinii na temat Czterech pór roku w afgańskiej wiosce autorstwa Anny Badkhen zdecydowałam się sięgnąć po jej nowe dzieło - Wędrówkę z Ablem. Oczekiwałam przeniesienia się do Afryki i na kilka godzin zamieszkania wśród nomadów. Jednak czy moje oczekiwania się spełniły?

Autorka w swojej książce skupia się na przybliżeniu nam jak wygląda życie Fulanów w świecie, gdzie globalizacja dosięga nawet najbardziej oddalone od cywilizacji miejsca. Globalne ocieplenie, wojny, polityka oparta na terroryzowaniu ludności czy zmniejszenie się zasobów naturalnych. Wszystkie te czynniki wpływają na grupy nomadów. Ludzie decydują się opuścić swoich bliskich, by znaleźć lepsze życie w miastach, śmiertelność dzieci zwiększa się przez choroby. W ciągu kilkunastu lat życie Fulanów zmieniło się całkowicie, a odpowiedzialność za ten fakt spoczywa na nas - ludziach.

To, jak świat wpływa na ludność decydującą się nie korzystać z tego co oferuje nam współczesny świat i stawia na kontakt z naturą oraz korzystanie chociażby z barteru jako środka płatności, poznajemy dzięki rodzinie Umaru Diakajate. Ich całkowicie inne priorytety, proste życie z dala od problemów cywilizacyjnych oraz to, jak potrafią czerpać szczęście z małych rzeczy, okazuje się naprawdę ciekawą historią.

Kolejnym ciekawym zabiegiem było wplątanie w reportaż osobistych odczuć autorki. Zostały opisane w taki sposób, że nie narzucały nam zdania Anny, tylko pokazywały jedną z interpretacji wydarzeń. Szczegółowe opisy, wiele informacji oraz wątki obyczajowe tworzą w tej książce ciekawą mieszankę. Pod płaszczem suchych faktów toczy się oddzielny wątek, który sprawia, że łatwiej nam zżyć się z tą pozycją.

Jednak mimo ogromnego plusa jakim okazała się przedstawiona w książce historia, czas spojrzeć na kilka minusów, które dotyczą sposobu jej opisania. Odniosłam wrażenie, że autorka pisze “płasko”. Delitanie wspomina o rzeczach trudnych i tragicznych. Głód czy ubóstwo są wspomniane w lekki sposób. Do tego wszystkie wątki są ułożone w książce chaotycznie. Dla osoby, która pierwszy raz spotyka się z tym ludem i jego wierzeniami, wiele rzeczy jest obcych i przez to, jeśli nie przedstawi się w tego sposób odpowiedni, jest po prostu nudny i dziwny. Są to skomplikowane treści, które dla osoby żyjącej w kraju rozwiniętym są całkowicie nieznane.

Uważam, że fani autorki z pewnością się nie zawiodą. Niestety dla mnie historia choć interesująca i wciągająca, momentami okazywała się nudna i zbyt poplątana. Jednak jeśli tak jak Anna chcecie wędrować wśród Fulanów i zobaczyć jak przeszłość zderza się z przyszłością - wtedy bardzo polecam tę książkę. Życie tego ludu okazuje się tak niezwykłe, z pewnością nie raz będziecie się zastanawiać czy to może być prawdziwa historia. Mojego serca ta lektura nie zdobyła, jednak jeśli jesteś fanem reportaży - powinna Ci się spodobać!

lenni's review against another edition

Go to review page

4.0

So gorgeous. Without judgement, comparison to other cultures, or interjecting her own views or feelings (except for brief interludes reflecting on a broken relationship) Anna Badkhen describes the life of her adopted cowboy family in the African Sahel (and she calls them cowboys, not herders). Her extensive research on West African history and her love for the Diakayate family are displayed vividly in this word painting.
More...