Take a photo of a barcode or cover
dark
emotional
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
No
Loveable characters:
Complicated
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes
challenging
dark
reflective
slow-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
Yes
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes
dark
slow-paced
challenging
dark
sad
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
Yes
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
Yes
Flaws of characters a main focus:
Yes
funny
mysterious
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
No
Loveable characters:
Complicated
Diverse cast of characters:
Complicated
Flaws of characters a main focus:
Complicated
dark
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
Complicated
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes
dark
reflective
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
No
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes
tense
medium-paced
hmm… meh
it is interesting to think that this is what stephen king imagined school shootings might be like before they were prevalent
it is interesting to think that this is what stephen king imagined school shootings might be like before they were prevalent
Charlie Decker to chłopiec, który nie dość, że miał już poważny konflikt z prawem, to na dodatek jest uważany za niezrównoważonego, ma paskudne relacje z ojcem i cierpi na wieczne problemy z żołądkiem. Pewnego dnia wezwano go do gabinetu dyrektora, a po kłótni z nim chłopak zostaje wydalony. Charlie jednak nie przejmuje się tym za bardzo. Podpala rzeczy w swojej szafce, a następnie wraca do klasy, strzela do nauczycielki, zamyka się z pozostałymi i tak zaczyna się główny wątek.
Cała historia wydaje się wręcz groteskowa, bo mamy tu delikatną mieszankę tragizmu z komizmem. Szczególnie na początku. Widać absurdalne reakcje bohaterów, gdy, np. jeden z nauczycieli wydaje się nie rozumieć, że został oddany strzał w jego stronę i w dalszym ciągu mówi o alarmie pożarowym. Jest tu masa zachowań, które w rzeczywistości nie miałyby racji bytu, ale czytelnik wie, że to celowe.
Wraz z postępem historii zaczyna być ona coraz bardziej dramatyczna, bo o ile są tu niewiarygodne reakcje bohaterów, to opowiadane przez nich smutne historie jak najbardziej mają racje bytu. Uczniowie mają swoje problemy, swoje koszmary, z którymi ukrywali się aż do teraz.
Gdybym nie wiedziała, że Bachman to King, to powiedziałabym, że ten Bachman ma bardzo podobny styl do Kinga. Ma wręcz te ‘’kingowskie opisy’’. Ciężko o tej książce mówić od strony fabularnej, bo nie sądzę, żeby fabuła sama w sobie była tutaj najważniejsza. Nie wszystko jest tu powiedziane wprost. Przedstawione jest to w formie mniej i bardziej wymownych scen (szczególnie ostatnia scena w klasie), które można samemu interpretować i analizować. Można się nawet z niektórymi sytuacjami w pewien sposób utożsamiać. Nie podobało mi się jednak to, że znowu mamy kogoś, kto jest agresywny, niezrównoważony i WSZYSCY są winni, tylko nie on. Każda kłótnia, każde złe słowo, każda bójka traktowane są jako powód do przemocy, nie doszukując się przy tym winy w sobie.
To czy książka nam się spodoba, czy nie, będzie w dużej mierze zależeć od tego, czego właściwie od niej oczekujemy. Jeżeli liczymy na dużo akcji, dużo napięcia i rozlewu krwi, no to możemy poczuć zawód. Historie opowiadane przez bohaterów są raczej smutne, dołujące i dość spokojne, a na pewno większość z nich. Więc albo się czytelnik przez znaczną część fabuły wynudzi, albo podejdzie z ‘’czystym umysłem’’, sięgając po zakazany owoc i niczym się nie sugerując sam wyrobi sobie opinię (co uważam za najlepszą opcję).
"Kiedy masz pięć lat i coś cię zrani, oznajmiasz to całemu światu głośnym wrzaskiem. W wieku dziesięciu lat tylko pochlipujesz. Ale kiedy kończysz piętnaście, zaczynasz zjadać zatrute jabłka, rosnące na twoim wewnętrznym drzewie bólu. Tak wygląda Oświecenie w Zachodnim Stylu. Uczysz się wpychać pięści w usta, aby stłumić krzyki."
Cała historia wydaje się wręcz groteskowa, bo mamy tu delikatną mieszankę tragizmu z komizmem. Szczególnie na początku. Widać absurdalne reakcje bohaterów, gdy, np. jeden z nauczycieli wydaje się nie rozumieć, że został oddany strzał w jego stronę i w dalszym ciągu mówi o alarmie pożarowym. Jest tu masa zachowań, które w rzeczywistości nie miałyby racji bytu, ale czytelnik wie, że to celowe.
Wraz z postępem historii zaczyna być ona coraz bardziej dramatyczna, bo o ile są tu niewiarygodne reakcje bohaterów, to opowiadane przez nich smutne historie jak najbardziej mają racje bytu. Uczniowie mają swoje problemy, swoje koszmary, z którymi ukrywali się aż do teraz.
Gdybym nie wiedziała, że Bachman to King, to powiedziałabym, że ten Bachman ma bardzo podobny styl do Kinga. Ma wręcz te ‘’kingowskie opisy’’. Ciężko o tej książce mówić od strony fabularnej, bo nie sądzę, żeby fabuła sama w sobie była tutaj najważniejsza. Nie wszystko jest tu powiedziane wprost. Przedstawione jest to w formie mniej i bardziej wymownych scen (szczególnie ostatnia scena w klasie), które można samemu interpretować i analizować. Można się nawet z niektórymi sytuacjami w pewien sposób utożsamiać. Nie podobało mi się jednak to, że znowu mamy kogoś, kto jest agresywny, niezrównoważony i WSZYSCY są winni, tylko nie on. Każda kłótnia, każde złe słowo, każda bójka traktowane są jako powód do przemocy, nie doszukując się przy tym winy w sobie.
To czy książka nam się spodoba, czy nie, będzie w dużej mierze zależeć od tego, czego właściwie od niej oczekujemy. Jeżeli liczymy na dużo akcji, dużo napięcia i rozlewu krwi, no to możemy poczuć zawód. Historie opowiadane przez bohaterów są raczej smutne, dołujące i dość spokojne, a na pewno większość z nich. Więc albo się czytelnik przez znaczną część fabuły wynudzi, albo podejdzie z ‘’czystym umysłem’’, sięgając po zakazany owoc i niczym się nie sugerując sam wyrobi sobie opinię (co uważam za najlepszą opcję).
"Kiedy masz pięć lat i coś cię zrani, oznajmiasz to całemu światu głośnym wrzaskiem. W wieku dziesięciu lat tylko pochlipujesz. Ale kiedy kończysz piętnaście, zaczynasz zjadać zatrute jabłka, rosnące na twoim wewnętrznym drzewie bólu. Tak wygląda Oświecenie w Zachodnim Stylu. Uczysz się wpychać pięści w usta, aby stłumić krzyki."
dark
emotional
tense
fast-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
Complicated
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes