Reviews

Oltre l'orizzonte azzurro by Frederik Pohl

coastl's review against another edition

Go to review page

3.0

pretty standard action story - competently enough written.

rafalreadersinitiative's review against another edition

Go to review page

4.0

Drugi tom cyklu "Gateway" zaczyna się równie smakowicie, jak wstęp do pierwszego odcinka drugiego sezonu serialu "LOST" - a co najważniejsze ma podobną strukturę i impakt. W pierwszej części serii postawiono masę pytań, tu już na samym początku poznajemy - trzymając się "lostowej" analogii - "mieszkańca bunkra", czyli mamy typowo "hitchcockowskie" tąpnięcie, następnie poznajemy kilku nowych, jakże interesujących bohaterów, po czym akcja ślicznie zazębia się z wydarzeniami z pierwszego "Gateway" i na scenę powraca ten sam - a jakże inny - Robinette Broadhead.

Jeśli już przy analogiach jesteśmy - to już w trakcie lektury tomu pierwszego - nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że twórcy gier Mass Effect czerpali pełnymi garściami (cóż, a z czegoż to oni nie czerpali?, można spytać) z tegoż właśnie cyklu Pohla. W "Za błękitnym horyzontem zdarzeń" wrażenie to się pogłębia. Nawiązań w tej serii gier do cyklu "Gateway" jest cała masa. Cóż, wypada tylko pogratulować jej twórcom tego, że dobrze odrobili lekcje i "ściągali" od najlepszych, bowiem oba uniwersa chłonie się z zapartym tchem.

Wracając do książki. Konstrukcja fabularna sprawia wrażenie miejscami nieco poszarpanej, jakkolwiek sposób budowania napięcia i rozciągnięcie uniwersum, wzbogacenie go o nowe zagadki i podanie kilku satysfakcjonujących wyjaśnień (mających, swoją drogą, solidną podbudowę teoretyczną) sprawia, że jestem kolejną z książek Pohla po prostu oczarowany. Od czasu, kiedy kilkanaście lat temu pochłonąłem klasyczną trylogię "fundacyjną" Asimova, nie doznawałem podobnych wrażeń i emocji w obcowaniu z literaturą science-fiction. Owszem, po drodze był Simmons, ale jednak...

Może się powtarzam, ale w "Gateway" jest wszystko, czego oczekuję od fantastyki. Przygoda, pewna bezpretensjonalność (ale nie tandeciarstwo), tajemnica a za nią jeszcze większa tajemnica, a potem kolejna, i tak dalej.

Uwielbiam!
More...