Take a photo of a barcode or cover
only read "is science superstitious?" for a school report. honestly, he kinda onto something
A little dense, not for everyone, but great reading for anyone happy to question accepted beliefs and thinking.
informative
A great ‘food for thought’ kind of read. Written almost a century ago, it has aged gracefully.
informative
reflective
''There is a stark joy in the unflinching perception of our true place in the world, and a more vivid drama than any that is possible to those who hide behind the enclosing walls of myth. There are 'perilous seas' in the world of thought, which can only be sailed by those that are willing to face their own physical powerlessness. And above all, there is liberation from the tyranny of Fear, which blots out the light of day and keeps men grovelling and cruel. No man is liberated from fear who dare not see his place in the world as it is; no man can achieve the greatness of which he is capable until he has allowed himself to see his own littleness.''
''[...] In science, where we approach nearest to real knowledge, a man can rely on the strength of his case, whereas, where nothing is known, blatant assertion and hypnotism are the usual ways of causing others to share our beliefs. If the fundamentalists thought they had a good case against evolution, they would not make the teaching of it illegal.''
''[...] In science, where we approach nearest to real knowledge, a man can rely on the strength of his case, whereas, where nothing is known, blatant assertion and hypnotism are the usual ways of causing others to share our beliefs. If the fundamentalists thought they had a good case against evolution, they would not make the teaching of it illegal.''
Reread, always insightful, informative, and entertaining even though it was published almost 100 years ago.
Russell to ikona XX-wiecznej logiki, matematyki i filozofii. Odkrywca, intelektualny ojciec Wittgensteina – jedynego chyba XX-wiecznego filozofa, którego można nazwać geniuszem. Odwrotnie niż Wittgenstein, Russel bardzo żywo angażował się w sprawy społeczne i polityczne.
Okładka „Szkiców sceptycznych” opatrzona jest pieczęcią „Jerzy Urban poleca”, co jest być może skutecznym (a może wręcz przeciwnie?) chwytem sprzedażowym, jednak mnie ta rekomendacja razi, bo styl Russela jest angielski: chłodny, racjonalistyczny i zdystansowany.
Na studiach byłem karmiony przede wszystkim lekturami kontynentalnej szkoły XX-wiecznej filozofii. Szkoły posługującej się niejasnym, barokowym stylem pisania, opartej na relatywizmie poznawczym i niewiele mającej sobie z logiki i racjonalności.
Przyznam, że bliższa mi jest brytyjska filozofia analityczna, której ojcem jest właśnie Russell. W „Szkicach sceptycznych”, będących zbiorem esejów i wykładów, Russel wykłada swoje poglądy na sprawy społeczne, kwestie edukacji i wychowania, a także na przyszłość cywilizacji Zachodu, szczególnie w zderzeniu z żywiołem chińskim, który już w połowie XX wieku, kiedy powstawały te teksty, przejawiał potencjalne ciągotki do ekspansji na świat.
Russell jest ewidentnie zafascynowany chińską mentalnością i pokazuje jej przewagi nad pogrążonym w kryzysie Zachodzie. Jako zadeklarowany ateista (co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było aktem niemałej odwagi i nonkonformizmu, o czym też jest dużo w tych esejach), pokazuje przewagi cywilizacji Wschodu ufundowanych na „religiach bez Boga” nad cywilizacją opartą na chrześcijaństwie.
Przekonuje też Russell o przewadze liberalnego modelu wychowania i edukacji. Poddaje bezwzględnej krytyce klasyczny model wychowywania i uczenia dzieci, w którym są one traktowane przedmiotowo, wyłącznie jako narzędzia realizacji egoistycznych ambicji rodziców i państwa. Współczesna szkoła jest – według niego – instytucją torturującą i niszczącą umysły młodych pokoleń.
Russell jest gorącym orędownikiem wolności, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i zbiorowym. Religia nie jest dla niego czymś groźnym, o ile poddaje się racjonalnej krytyce i jest otwarta na kwestionowanie, tak samo, jak – zgodnie z Popperowskim duchem – powinny być poddawane krytyce teorie naukowe.
I właśnie ta próba godzenia filozofii i religii Wschodu z będącą obecnie w odwrocie racjonalistyczną, sceptyczną, opartą na logice i szacunku dla innych kulturą klasycznej europejskiej filozofii, urzeka mnie najbardziej.
Okładka „Szkiców sceptycznych” opatrzona jest pieczęcią „Jerzy Urban poleca”, co jest być może skutecznym (a może wręcz przeciwnie?) chwytem sprzedażowym, jednak mnie ta rekomendacja razi, bo styl Russela jest angielski: chłodny, racjonalistyczny i zdystansowany.
Na studiach byłem karmiony przede wszystkim lekturami kontynentalnej szkoły XX-wiecznej filozofii. Szkoły posługującej się niejasnym, barokowym stylem pisania, opartej na relatywizmie poznawczym i niewiele mającej sobie z logiki i racjonalności.
Przyznam, że bliższa mi jest brytyjska filozofia analityczna, której ojcem jest właśnie Russell. W „Szkicach sceptycznych”, będących zbiorem esejów i wykładów, Russel wykłada swoje poglądy na sprawy społeczne, kwestie edukacji i wychowania, a także na przyszłość cywilizacji Zachodu, szczególnie w zderzeniu z żywiołem chińskim, który już w połowie XX wieku, kiedy powstawały te teksty, przejawiał potencjalne ciągotki do ekspansji na świat.
Russell jest ewidentnie zafascynowany chińską mentalnością i pokazuje jej przewagi nad pogrążonym w kryzysie Zachodzie. Jako zadeklarowany ateista (co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było aktem niemałej odwagi i nonkonformizmu, o czym też jest dużo w tych esejach), pokazuje przewagi cywilizacji Wschodu ufundowanych na „religiach bez Boga” nad cywilizacją opartą na chrześcijaństwie.
Przekonuje też Russell o przewadze liberalnego modelu wychowania i edukacji. Poddaje bezwzględnej krytyce klasyczny model wychowywania i uczenia dzieci, w którym są one traktowane przedmiotowo, wyłącznie jako narzędzia realizacji egoistycznych ambicji rodziców i państwa. Współczesna szkoła jest – według niego – instytucją torturującą i niszczącą umysły młodych pokoleń.
Russell jest gorącym orędownikiem wolności, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i zbiorowym. Religia nie jest dla niego czymś groźnym, o ile poddaje się racjonalnej krytyce i jest otwarta na kwestionowanie, tak samo, jak – zgodnie z Popperowskim duchem – powinny być poddawane krytyce teorie naukowe.
I właśnie ta próba godzenia filozofii i religii Wschodu z będącą obecnie w odwrocie racjonalistyczną, sceptyczną, opartą na logice i szacunku dla innych kulturą klasycznej europejskiej filozofii, urzeka mnie najbardziej.
reflective