Scan barcode
A review by ohmika
Wielki marynarz by Catherine Poulain
challenging
emotional
tense
medium-paced
- Plot- or character-driven? Character
- Strong character development? No
- Loveable characters? No
- Diverse cast of characters? It's complicated
- Flaws of characters a main focus? It's complicated
3.0
Surowa, minimalistyczna, brutalna I smutna.
I na tym mogłabym zakończyć recenzję. Ale jest coś w tej książce, coś, co sprawia, że chce się dyskutować.
Coś, czyli desperacja głównej bohaterki; czyli odrzucenie przez środowisko zawodowe;
czyli poszukiwania siebie uciekając… Miałam wielkie oczekiwania wobec tej pozycji, które częściowo zostały zaspokojone.
*
Lili porzuca dotychczasowe życie i ucieka na Alaskę łowić ryby. Nigdy tego nie robiła, nie ma doświadczenia czy pozwoleń. Jakimś cudem udaje się jej dostać pracę - za pół stawki. Teraz czeka ją tylko ciężka, brudna praca w męskim świecie, zahaczająca niesamowicie o wyzysk jej braku obeznania.
*
Emocjonujące relacje pracy, przeplatane ze spokojnymi opisami picia w barach czy życia na lądzie w oczekiwaniu na dalsze wydarzenia.
*
Na początku byłam pochłonięta tym co się dzieje. Dokładne opisy, szczerość, kodeks marynarzy… ale gdzieś pośród tego wszystkiego autorka zgubiła sedno opowieści. A czyta się wspaniale, metaforycznie jak woda - raz pełna wzburzenia, raz wyciszona i oczekująca. Tylko gdzie podziało się sedno, powód dla którego to wszystko zostało spisane? Czy była to nieprzewidywalność zawodu, relacje z mężczyznami, toksyczny związek czy po prostu przeżycie wszystkiego, co poznaliśmy? Nie wydaje mi się, że jest to wątek ucieczki, tak szczerze poruszany, ale z niczym nie związany - po prostu pojawia się momentami, nic więcej.
(@mikaodlozksiazke)