A review by sevve
Fundacja by Isaac Asimov

5.0

Wszedłem do tej książki na ślepo i spodziewałem się zupełnie czegoś innego. Nigdy bym nie pomyślał, że taka formuła przypadnie mi do gustu, a już na pewno, że aż tak mi się spodoba.

Obserwujemy dzieje nowego imperium, powstającego z gruzów poprzedniej siły. I robimy to przede wszystkim z politycznych foteli, na przestrzeni lat - od kryzysu do kryzysu. Nie mamy postaci, do których można się przywiązać, tylko osoby, których powołaniem jest wywiązanie się ze swojego zadania. Można powiedzieć, że w pewnym sensie, głównym bohaterem jest sama Fundacja i jest to dla mnie bardzo interesująca formuła.

Jest też tutaj również dużo komentarzy Asimova odnośnie naszej cywilizacji. Stagnacja progresu poprzez marginalizację fundamentów nauki czy rola religii w społeczeństwie. Widziałem komentarze, że wiele z tych rzeczy było już przerobionych do bólu w tym gatunku, ale mam na tyle korzystną pozycję, że dopiero raczkuję w scifi i zaczęcie od klasyków uznaję za dobrą decyzję. To wszystko świetnie się czyta i na pewno będę kontynuował serię.