Scan barcode
A review by ksiazkowy_pirat
Boży ślepiec by Anna Stephens
5.0
Boży Ślepiec od samego początku wciąga w niezwykle mroczną, ale intrygującą historię. Potyczkę między dwoma państwami, od wielu lat w stanie wojny. Walkę między dwiema religiami, posiadającymi żarliwych wyznawców.
Fabuła pozwala na poznanie wielu bohaterów. Każda z postaci mierzy się z własnymi problemami i opowiada swoją historię, dzięki czemu można poznać całość z różnych perspektyw. Świetnie dopełnia to główny wątek, który początkowo rozwija się niespiesznie, dając czytelnikowi szansę na zorientowanie się w konstrukcji świata. Im dalej jednak zagłębią się w całą fabułę, tym napięcie wzrasta, a akcja dynamicznie się rozwija.
Początkowo łatwo można się zagubić w tym świecie, jednak warto się w tę historię zaangażować, bo oryginalne pomysły i zwroty akcji w pełni to wynagradzają. Bardzo podoba mi się pomysł na kreację świata, niezwykle oryginalnego i nieprzystępnego, w którym jednak znaleźć można wiele dobroci. W całej książce znajduje się wiele brutalnych scen, które z pewnością będą dla niektórych czytelników ciężkie do przebrnięcia, jednak nie bez powodu ta historia jest dark fantasy. Moim zdaniem wspaniale dodaje to klimatu, jednak z pewnością nie polecę Bożego Ślepca nastolatkom, czy wrażliwym osobom o słabych nerwach.
Krótkie rozdziały prezentujące rozmaite perspektywy początkowo mogą nieco przytłaczać, jednak to właśnie dzięki nim książka jest tak dynamiczna. Wypełnione dialogami i obfitujące w nowe postaci urywki fabuły powodują, że w całej historii ciągle coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Nawet podczas nieco wolniejszych (których nie ma tu dużo), autorka prowadzi akcję w taki sposób, by móc rozwinąć między bohaterami relacje. Ich budowa i nawiązywanie zaufania między postaciami jest również mocnym punktem tej historii.
W Bożym Ślepcu nie brakuje silnych kobiet. Postać Rillirin, którą początkowo poznaje się jako stłamszoną niewolniczkę, z biegiem akcji przechodzi zaskakującą przemianę w silną kobietę. Zresztą i męscy bohaterowie nie mają się czego wstydzić, bowiem pojawia się również kilka z różnych powodów interesujących osób. I to właśnie akcja w połączeniu z silnymi i charakternymi postaciami sprawiła, że pokochałem tę książkę.
Boży Ślepiec to świetne dark fantasy i dopiero pierwszy tom trylogii. Czuję, że to dopiero początek wspaniałej przygody i nie mogę doczekać się jej dalszego ciągu! Zakończenie sprawiło, że najchętniej od razu sięgnąłbym po kolejną odsłonę tej historii, by poznać dalsze losy bohaterów, których zdążyłem już bardzo polubić!
Fabuła pozwala na poznanie wielu bohaterów. Każda z postaci mierzy się z własnymi problemami i opowiada swoją historię, dzięki czemu można poznać całość z różnych perspektyw. Świetnie dopełnia to główny wątek, który początkowo rozwija się niespiesznie, dając czytelnikowi szansę na zorientowanie się w konstrukcji świata. Im dalej jednak zagłębią się w całą fabułę, tym napięcie wzrasta, a akcja dynamicznie się rozwija.
Początkowo łatwo można się zagubić w tym świecie, jednak warto się w tę historię zaangażować, bo oryginalne pomysły i zwroty akcji w pełni to wynagradzają. Bardzo podoba mi się pomysł na kreację świata, niezwykle oryginalnego i nieprzystępnego, w którym jednak znaleźć można wiele dobroci. W całej książce znajduje się wiele brutalnych scen, które z pewnością będą dla niektórych czytelników ciężkie do przebrnięcia, jednak nie bez powodu ta historia jest dark fantasy. Moim zdaniem wspaniale dodaje to klimatu, jednak z pewnością nie polecę Bożego Ślepca nastolatkom, czy wrażliwym osobom o słabych nerwach.
Krótkie rozdziały prezentujące rozmaite perspektywy początkowo mogą nieco przytłaczać, jednak to właśnie dzięki nim książka jest tak dynamiczna. Wypełnione dialogami i obfitujące w nowe postaci urywki fabuły powodują, że w całej historii ciągle coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Nawet podczas nieco wolniejszych (których nie ma tu dużo), autorka prowadzi akcję w taki sposób, by móc rozwinąć między bohaterami relacje. Ich budowa i nawiązywanie zaufania między postaciami jest również mocnym punktem tej historii.
W Bożym Ślepcu nie brakuje silnych kobiet. Postać Rillirin, którą początkowo poznaje się jako stłamszoną niewolniczkę, z biegiem akcji przechodzi zaskakującą przemianę w silną kobietę. Zresztą i męscy bohaterowie nie mają się czego wstydzić, bowiem pojawia się również kilka z różnych powodów interesujących osób. I to właśnie akcja w połączeniu z silnymi i charakternymi postaciami sprawiła, że pokochałem tę książkę.
Boży Ślepiec to świetne dark fantasy i dopiero pierwszy tom trylogii. Czuję, że to dopiero początek wspaniałej przygody i nie mogę doczekać się jej dalszego ciągu! Zakończenie sprawiło, że najchętniej od razu sięgnąłbym po kolejną odsłonę tej historii, by poznać dalsze losy bohaterów, których zdążyłem już bardzo polubić!