A review by annabarbarabittner
Der Überläufer by Siegfried Lenz

3.0

Proza Lenza działa na mnie od zawsze magnetycznie - jak nikt potrafi słowami malować rzeczywistość, a przede wszystkim jego utraconą ojczyznę, czyli Mazury. Ta książka, której tytuł nie sposób przetłumaczyć jednym słowem, bo Überläufer, to żołnierz, który przeszedł na wrogą stronę, jest jednym z wczesnych dzieł Lenza, które za jego życia nie zostało opublikowane. Ta gęsta od emocji powieść to jednak ważne świadectwo dylematów wojennych - począwszy od samego sensu wojny po poczucie żołnierskiego obowiązku.

Akcja rozgrywa się w mazurskich bagnach, gdzie garstka żołnierzy pod surowym komandem broni linii kolejowej przez partyzantami. Żołnierze trzymają wartę w bagnie, człapiąc przez gęsty las, co jakiś czas natykając się na partyzantów, których należy zastrzelić, bo inaczej to oni zabiją ich.
Walter Proska, główny bohater, całkiem przypadkowo trafia do tej grupy, która składa się z samych dziwaków, a ich działania nie mają żadnego wpływu na rezultat wojny. Tu nie ma wielkich bitw, ani potyczek, nie ma walki o ważne sprawy, jest bezsensowne chodzenie po lesie i równie bezsensowne tracenie życia. Mężczyźni rozmawiają ze sobą o wojnie, rozmyślają o jej sensie, gdy tracą przyjaciół, rozważają przejście na drugą stronę. Na tym tle Proska nawiązuje enigmatyczny związek z Wandą, z pobliskiej wsi.

Ciąg dalszy: https://przeczytalamksiazke.blogspot.com/2020/08/der-uberlaufer-siegfried-lenz.html