A review by morankicius
Daughter of the Moon Goddess by Sue Lynn Tan

4.0

mit o chang’e jest jednym z moich ulubionych, wiec cieszę sie, ze jest książka inspirowana jej historią. bardzo lubiłam trio xingyi, liwei, wenzhi, ale te wątki miłosne to było dla mnie trochę za dużo ngl, do tego plot twist też mnie nie zaskoczył, tylko bardziej doprowadził do szału - typowe cliche; szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że ten wątek imo pojawił się trochę bez sensu, to jak był prowadzony meh, również bez szału.

spoiler?

nie chodzi o to, że on był zły bo fajnie cute im all for it, ale tutaj tak unprovoked to się pojawiło i był słabo napisanym tym „villianem” autorka zrobiła z niego demona tylko for the sake of plot nwm jakby śmierdzi mi takim disneyowym czarnym charakterem meh !!

overall podobało mi się, mimo że często autorka posługuje się cliche motywami, które czasem bolą w oczy, ale nie na tyle, żeby przyćmiewało to resztę historii.