Take a photo of a barcode or cover
coralen 's review for:
Niechciany gość
by Shari Lapena
Zabierając się za czytanie tego tytułu, nie robiłam sobie w związku z nim zbyt wielkich nadziei, gdyż ostatnimi czasy ciężko u mnie z trafieniem jakiegoś dobrego thrillera. Ten też nie okazał się najlepszy jednak chwilami dało się go czytać bez poczucia nudy.
Pierwsze 100 stron to w zasadzie nic ciekawego, ale dałam jej szansę bo łudziłam się, że akcja w końcu się rozkręci i dalej będzie już tylko lepiej. Nic podobnego. Książka jest całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek akcji, w ogóle brak tutaj jakiś napędzających ją motorów, które uczyniłoby ją znacznie bardziej ciekawszą i wciągającą. Nawet końcówka, która zazwyczaj w powieściach tego gatunku, potrafi nieraz soczyście zaskoczyć, tutaj okazała się banałem z zupełnie niedorzecznym rozwiązaniem intrygi. Dodać do tego tekściarskie buble w wykonaniu pana tłumacza (cyt. przypatrując się AUTU. Serio???) i mamy historię z kompletnie zmarnowanym potencjałem.
Nie kupiła mnie ta książka. Wcale.
Pierwsze 100 stron to w zasadzie nic ciekawego, ale dałam jej szansę bo łudziłam się, że akcja w końcu się rozkręci i dalej będzie już tylko lepiej. Nic podobnego. Książka jest całkowicie pozbawiona jakiejkolwiek akcji, w ogóle brak tutaj jakiś napędzających ją motorów, które uczyniłoby ją znacznie bardziej ciekawszą i wciągającą. Nawet końcówka, która zazwyczaj w powieściach tego gatunku, potrafi nieraz soczyście zaskoczyć, tutaj okazała się banałem z zupełnie niedorzecznym rozwiązaniem intrygi. Dodać do tego tekściarskie buble w wykonaniu pana tłumacza (cyt. przypatrując się AUTU. Serio???) i mamy historię z kompletnie zmarnowanym potencjałem.
Nie kupiła mnie ta książka. Wcale.