A review by sevve
Narodziny Fundacji by Isaac Asimov

3.0

Jest o wiele lepiej niż w preludium. Wraca podział na kilka oddzielnych historii, co robi książce na dobre. Asimov zdecydowanie zyskuje przy krótszej formie opowieści, gdzie przede wszystkim ma wybrzmieć jakiś pomysł i angażujący twist. O ile te zwroty akcji często są trochę naciągane, to wciąż czyta się je dobrze i w końcu udało się Asimovowi zagrać na emocjach, zwłaszcza w ostatnich rozdziałach, mimo że postaci w Fundacji ogółem uważam za bardzo sztywne i sztuczne.