A review by ksiazkostany
Jak płakać w miejscach publicznych by Emilia Dłużewska

4.0

Niezwykle potrzebowałam takiej książki. UWIELBIAM, kiedy o ciężkich tematach mówi się lekko i z humorem, ale przy zachowaniu stosownego szacunku. Tak samo doceniam kulturowe nawiązania i wszystkie metafory, które były pożywką dla mojego intelektu, który po przeczytaniu tej pozycji odczuwa tylko wdzięczność, ukontentowanie, pocieszenie i zrozumienie. Rzadko czytam polskie książki, bo w jakiś sposób odczuwam do nich awersję połączoną z jakąś dziwną melancholią, że literatura kraju, z którego pochodzę nie sprawia, że czuję się połączona z tą kulturą i ludźmi. Tutaj jednak? Jezu. Może i Polska wyrasta na traumie jak pieczarka na gównie, ale w końcu czuję, że to moja pieczarka i moje gówno i wara wszystkim od tego. Nikt nam nie może nic zarzucić, bo robimy, co możemy. Dopóki będą takie książki i ludzie o takiej osobowości jak autorka, dopóty będę ufać, że staniemy na nogi. Choćbyśmy się mieli popłakać ze śmiechu reagując na własną beznadzieję.