Scan barcode
A review by hrisbooks_
A Winter Haunting by Dan Simmons
1.0
uwielbiam wiele książek autora, chociażby Terror i Abominacja nie tylko opowiadają świetne historie, ale bardzo dużo nauczyłam się z tych książek o lodzie albo ekstremalnej wspinaczce górskiej, ale książka Zimowe nawiedzenie po prostu mnie zawiodła
główny bohater próbuje poradzić sobie z ciężką depresją i wraca do swojego rodzinnego miasteczka i wynajmuje dom, gdzie przed laty wydarzyło się wiele tragedii — od przemocy, po napaść, po okropną śmierć jednego ze szkolnych kolegów. bohatera nawiedzają wspomnienia tych minionych zdarzeń i nie potrafi odróżnić co jest rzeczywistością, a co złudzeniem; mamy tutaj także motyw walki ze starożytnym złem
to mogła być naprawdę dobra historia i sięgnęłam po książkę bo uwielbiam czytać małomiasteczkowe horrory, byłam ciekawa morderstwa, ale ta historia jest niesamowicie nudna, a Dale jest po prostu nie do polubienia; główny bohater obwinia o swoje porażki wszystko i wszystkich wokoło, podczas gdy to on sam zniszczył sobie życie, mając chociażby romans ze studentką. ją też obwinia o to, że z nim zerwała, a sam był po prostu narzekającym na wszystko dupkiem
jednocześnie nieustannie opisuje kobiety tylko poprzez pryzmat ich walorów i krągłości klatki piersiowej; naprawdę niczego więcej o postaciach kobiecych nie można się dowiedzieć... w narracji użyto też bardzo wulgarnego języka, a scena w której bohater usprawiedliwia chęć n4p4ści na koleżankę nawiedzeniem przez ducha jest po prostu żałosna
nie polecałabym tej książki nikomu, jest wiele lepszych horrorów dziejących się w małych miasteczkach, które nie są tak denne i bezmyślne; no i sam autor ma na swoim koncie o wiele lepsze książki
główny bohater próbuje poradzić sobie z ciężką depresją i wraca do swojego rodzinnego miasteczka i wynajmuje dom, gdzie przed laty wydarzyło się wiele tragedii — od przemocy, po napaść, po okropną śmierć jednego ze szkolnych kolegów. bohatera nawiedzają wspomnienia tych minionych zdarzeń i nie potrafi odróżnić co jest rzeczywistością, a co złudzeniem; mamy tutaj także motyw walki ze starożytnym złem
to mogła być naprawdę dobra historia i sięgnęłam po książkę bo uwielbiam czytać małomiasteczkowe horrory, byłam ciekawa morderstwa, ale ta historia jest niesamowicie nudna, a Dale jest po prostu nie do polubienia; główny bohater obwinia o swoje porażki wszystko i wszystkich wokoło, podczas gdy to on sam zniszczył sobie życie, mając chociażby romans ze studentką. ją też obwinia o to, że z nim zerwała, a sam był po prostu narzekającym na wszystko dupkiem
jednocześnie nieustannie opisuje kobiety tylko poprzez pryzmat ich walorów i krągłości klatki piersiowej; naprawdę niczego więcej o postaciach kobiecych nie można się dowiedzieć... w narracji użyto też bardzo wulgarnego języka, a scena w której bohater usprawiedliwia chęć n4p4ści na koleżankę nawiedzeniem przez ducha jest po prostu żałosna
nie polecałabym tej książki nikomu, jest wiele lepszych horrorów dziejących się w małych miasteczkach, które nie są tak denne i bezmyślne; no i sam autor ma na swoim koncie o wiele lepsze książki