A review by rozczytane
Święto ognia by Jakub Małecki

4.0

Tup-tup-tup. „Święto ognia" wkradło się
do mojego serca niepozornie, po cichu. Spośród
książek Małeckiego, które do tej pory przeczytałam, ta
nieco różni sie od pozostałych. Podchodziłam do niej z
małą rezerwą, słysząc zewsząd, że to średniak jak na
tak dobrego autora.
Mimo wszystko przepadłam już od pierwszych stron.
Mam wrażenie, że nieważne, o czym napisze pan
Małecki, ja i tak będę oczarowana. Świat Nastki i to, jak
wszystko postrzega bardzo mnie wzruszył, bardzo też
polubiłam panią Józefinę - jej bezpośredniość
przypomina mi nieco moją babcię. To prosta książka z
prostą historią, jednak życiorysy głównych bohaterów i
ich wewnętrzne walki bardzo mnie poruszyły.
Było tak dobrze, ale.... Zakończenie nieco mnie
zawiodło. Nie było źle, ale czuję niedosyt. Tak, jakby
autor nie do końca wiedział jak zakończyć tę historię,
więc przyspieszył kilka fragmentów, by ulepić z nich
ostatnie strony. Bez polotu. Mam ogromny sentyment
do pana Małeckiego, więc daję 4/5 ⭐️ nawet z tym
dosyć słabym (jak da mnie) zakończeniem.