A review by monte666
Przejście by Justin Cronin

4.0

Całość można podzielić na 3 części. W pierwszej trwającej około 250 stron mamy przedstawiony świat zmierzający do dnia zero apokalipsy i same jej początki. W stylu i klimacie sporo różni się to co dostajemy dalej. Turaj mamy typowe przetrwanie oraz przekręty ludzi. Kolejny etap, czyli dalsze 250 stron mamy już ukazane około 90 lat wprzód. Możemy zobaczyć jak teraz ludzie żyją, z czym się mierzą itd. Jakkolwiek interesujące to jednak jest to też trochę rozwleczone. I od strony 500 akt 3 czyli w sumie ludzie podejmują jakieś akcje.
Całość była interesująca. Na pewno jest to tytuł dla tych co lubią postapo bo klimat ukazany jest bardzo dobrze. Ogólnie pomimo jak bardzo długa jest ta książka, bo patrząc na ilość słów na stronie to odczuwa się ją jako grubszą niż 800 stron to bawiłam się z nią dobrze i przebrnęłam w miarę łatwo. Jednakże było kilka elementów, które mnie wręcz irytowały. Te "wiedzenie" bohaterów o czymś, które dość często się zdarzało. Oni nie mają przeczuć, oni wiedzą. Jakby skąd? Dalej uważam, że dostaliśmy fajnych mutantów więc po co komplikować to i dodawać jakeś czary mary z ich snami i psychiką. Totalnie zbędne to było. I ta jedna decyzja z armią, której ja totalnie nie rozumiem i jak się okazało nic nie wniosła ona do fabuły. Autor powinien przestać wciskać każdy pomysł do tej książki.
Nie wiem kiedy sięgnę po tom 2 jednak ciekawość mnie chwyciła.