A review by livybee00
Święto ognia by Jakub Małecki

5.0

Trochę mam problem z tą książką. Pierwsza połowa dość nudna, bez fabuły, mało angażująca, za to potem pojawiają się wątki, które zupełnie mnie oczarowały - wreszcie skupiamy się na Łucji oraz na ojcu dziewczyn. Małecki zręcznie połączył trzy różne tematy, historie ludzi, którzy są rodziną, a jednak każdy ma swój własny świat, do którego nie wpuszcza pozostałych.

I czasem mam wrażenie, że to już było – czy to u Małeckiego, czy gdzieś indziej. Ale nadal zachwyca. Nie tak jak poprzednie powieści, ale wciąż jest to dobra literatura.
Styl jak zawsze piękny, tekst jest na tym poziomie wrażliwości, który bardzo do mnie trafia. To jest dobra książka, ale chyba troszkę nie sprostała oczekiwaniom. Mimo to ocena taka jaka jest, bo nie potrafię dać mniej. Może to sentyment. Trudno. Należy się tej książce, za to że spędziłam z nią kilka pięknych chwil.

Edit: Po czasie myślę o niej naprawdę dobrze, została ze mną na długo, a to jest ważne