Take a photo of a barcode or cover
morgenstern_ 's review for:
Układ
by Elle Kennedy
WAR IS FUCKIN OVER
Gdyby nie to, że słuchałam tego w audio to pierdolnelabym tą książka w jakimś 10%.
- Garrett jest jednym z najbardziej toksycznych i seksistowskich bohaterów z jakimi miałam ostatnio do czynienia.
- Cała ta ich drużyna to jebani toksycy nie mający za grosz szacunku do kobiet ( nazywanie lasek z którymi uprawiają seks „hokejowymi króliczkami”?)
- Myślałam, że chociaż laski będą tutaj lepsze bo początkowo główna bohaterka wydawała się, że może być powrful ale im dalej w las tym coraz gorzej
- Ta cała relacja Hannah z Garrettem sprawiła, że odechciało mi się związków
- „kobiety nie sa stworzone do myślenia” IM SO SORRY ALE NIE OBCHODZI MNIE ZE TO MIAL BYC ZART, to jak oni sobie żartują ze baby są takie głupiutkie jest takie obrzydliwe (naprawdę nie wierzę, że to kobieta napisała)
- kwestia, że główna bohaterka miała się za lepszą od innych dziewczyn, dosłownie powiedziała że inne są idiotkami bo nie chciały temu zjebowi robić loda/ bo po prostu nie lubią tego robić?
- Dawno nie czułam się tak zazenowana słuchając/ czytając sceny erotyczne. Pani lektorka to się wgl tak wczuwała w nie, że miałam wrażenie, że słucham jej przeżyć seksualnych a nie bohaterów
- Stary Garretta to jest pierolniety jak oni wszyscy, przez to jak ci bohaterowie źle są napisani ja nawet Garrettowi wspolczuc nie umiałam
- SEKSOWAĆ, JA NIE WIEM KTO TO KURWA TŁUMACZYŁ I REDAGOWAŁ ALE KURWA SEKSOWAĆ? KTO TAK KURWA MOWI, przy trzecim razie jak to usłyszałam miałam ochotę wyjebać telefon przez okno
Przysięgam, że moje ostatnie szare komórki umarły a feministyczna dusza skoczyła z mostu przy tej książce
Gdyby nie to, że słuchałam tego w audio to pierdolnelabym tą książka w jakimś 10%.
- Garrett jest jednym z najbardziej toksycznych i seksistowskich bohaterów z jakimi miałam ostatnio do czynienia.
- Cała ta ich drużyna to jebani toksycy nie mający za grosz szacunku do kobiet ( nazywanie lasek z którymi uprawiają seks „hokejowymi króliczkami”?)
- Myślałam, że chociaż laski będą tutaj lepsze bo początkowo główna bohaterka wydawała się, że może być powrful ale im dalej w las tym coraz gorzej
- Ta cała relacja Hannah z Garrettem sprawiła, że odechciało mi się związków
- „kobiety nie sa stworzone do myślenia” IM SO SORRY ALE NIE OBCHODZI MNIE ZE TO MIAL BYC ZART, to jak oni sobie żartują ze baby są takie głupiutkie jest takie obrzydliwe (naprawdę nie wierzę, że to kobieta napisała)
- kwestia, że główna bohaterka miała się za lepszą od innych dziewczyn, dosłownie powiedziała że inne są idiotkami bo nie chciały temu zjebowi robić loda/ bo po prostu nie lubią tego robić?
- Dawno nie czułam się tak zazenowana słuchając/ czytając sceny erotyczne. Pani lektorka to się wgl tak wczuwała w nie, że miałam wrażenie, że słucham jej przeżyć seksualnych a nie bohaterów
- Stary Garretta to jest pierolniety jak oni wszyscy, przez to jak ci bohaterowie źle są napisani ja nawet Garrettowi wspolczuc nie umiałam
- SEKSOWAĆ, JA NIE WIEM KTO TO KURWA TŁUMACZYŁ I REDAGOWAŁ ALE KURWA SEKSOWAĆ? KTO TAK KURWA MOWI, przy trzecim razie jak to usłyszałam miałam ochotę wyjebać telefon przez okno
Przysięgam, że moje ostatnie szare komórki umarły a feministyczna dusza skoczyła z mostu przy tej książce