A review by nikawero
Łańcuch z żelaza by Cassandra Clare

3.0

Przez ilość błędów w tej książce mam ochotę wyrzucić czytnik za okno

To już nawet nie literówki i interpunkcja, ale zjedzone całe słowa! i zmieniony sens zdania. Przeczytałam, że Lucie nie widziała Jessego, bo był w zasięgu jej wzroku...
+ niestety gramatycznie i składniowo tłumaczenie strasznie kuleje, trzeci tom przeczytam tylko w oryginale. Było tyle kalk językowych, że równie dobrze mogłabym czytać po angielsku.

Nie mam pojęcia, co tu się stało, bo tłumaczka jest też odpowiedzialna za takie perełki tłumaczeniowe jak "Nibynoc" i "Szóstkę wron", gdzie wszystko ładnie grało, zresztą inne tłumaczenia od Clare też nie były aż tak okropne.

Na pewno parę motywów się powtarzało, ale po ponad 20 książkach w tym uniwersum raczej mnie to nie dziwi. Denerwowało mnie tylko to, że połowę problemów rozwiązałaby rozmowa i gdyby postacie mówiły sobie o wszystkim, zamiast zatajać najbardziej istotne informacje.