A review by arhkym
Dolina Muminków w listopadzie by Tove Jansson

4.0

Jakie to było... melancholijne. Tym bardziej, że Muminki wyparowały, a kilka osób akurat postanowiło je odwiedzić i musieli się sami odnaleźć w Dolinie Muminków i ich domu.
No i nic już nie będzie, jak dawniej. Bo to ostatnia część opowieści o Muminkach. I już nie powrócą.
Pustka i melancholia są na każdym kroku tej książki. Naprawdę jest to idealna lektura na jesień i aż dziwne, że czytałam ją latem. Ale pół dnia padało i czułam się, jakby była jesień (w lipcu), więc może jednak czas jej czytania był odpowiedni.