Take a photo of a barcode or cover
A review by shineofthebook
The Infinity Between Us by N.S. Perkins
emotional
funny
inspiring
sad
tense
fast-paced
- Plot- or character-driven? A mix
- Strong character development? It's complicated
- Loveable characters? Yes
- Diverse cast of characters? No
- Flaws of characters a main focus? It's complicated
3.0
Kolejna zachwalana przez wszystkich, a dla mnie trochę taka klapa czytając ta książkę, bo szczerze nie rozumiem hajpu na nią, bo niby jest taka słodka romantyczna, lecz z drugiej strony takla nijaka, jeśli odłączymy tło od bohaterów - o tym później. Co do samej autorki to do tej pory nie czytałem od niej nic póki także nie mam odniesienia, lecz czytałem The Infinity Between Us. Myślę, że mimo wszystko chciałbym przeczytać kolejne jej książki i być może zrobić ReRead... Czas pokaże i tyle w skrócie, bo lecimy z większą dawką...
Książka jest obyczajówką i może dlatego nie podrasowała mi, ale na plus jest sposób napisania - lekki i przyjemny, co powodowało pochłoniecie tej książki dość szybko. Mamy tu dodatkowo wplecione elementy romansu, bo podbija ocenę tylko i wyłącznie. Bohaterowie, których tu mamy są tacy ciut za zwyczajni...
Opisze fabule i sami zobaczycie, że jest to trochę taka przeciętna książka, ale można by to porównać w pewnym stopniu do "Tego lata stałam się piękna". Mianowicie przez 18 lat rodziny Violet i Willa razem przyjeżdżali na wakacje do Ogunquit i jako para "młodych zakochanych" byli tam nierozłączni. W pewnym momencie domek w wyniku tragedii rodzinnych niestety musiał iść na sprzedaż. Pod namową swoich rodziców zarówno Violet, jak i Willa, musza wspólnie dobić targu w sprawie sprzedaży nieruchomości. Tyle czasu, i tyle wspomnień (dobrych i złych), które tam razem przeżyli, na nowo do nich wracają. Ostatnie wakacje, które własnie tam muszą spędzić doprowadzając go do dobrego stanu na nowo budzi w nich nadzieję i złość, ale czy oboje są gotowi na to?
Momentami śmieszna ale i wzruszająca historia o dorastaniu może prowadzić do obudzeniu w was tej dobrej strony. wraz z bohaterką przeżywamy przeszłość i teraźniejszość powodując współczucie i ... no właśnie Stop! W tym momencie wszystko ładnie i pięknie wygląda, ale brak tu czegoś takiego woow! Nie ma ona, mimo pięknej okładki, czegoś więcej do zaoferowania powodując u mnie takie trochę rozczarowanie, bo historia miała potencjał - lecz była zbyt cukierkowa.
Zapomniałbym o czymś co mnie trochę rozdrażniło, co spowodowało irytację i były to sceny erotyczne. niby fajnie opisane, ale czuć, że stworzona jest ona przez kobietę dla kobiet. Sceny opisują wyidealizowane sceny i kobiety są wg. mnie tworzone tam jako dominatorki...
Czy warto czytać? Tak, ale ze względu na lekkość to polecam na zastój. Faceci mogą zobaczyć i przekonać się dlaczego niektóre kobiety są takie a nie inne.
Książka jest obyczajówką i może dlatego nie podrasowała mi, ale na plus jest sposób napisania - lekki i przyjemny, co powodowało pochłoniecie tej książki dość szybko. Mamy tu dodatkowo wplecione elementy romansu, bo podbija ocenę tylko i wyłącznie. Bohaterowie, których tu mamy są tacy ciut za zwyczajni...
Opisze fabule i sami zobaczycie, że jest to trochę taka przeciętna książka, ale można by to porównać w pewnym stopniu do "Tego lata stałam się piękna". Mianowicie przez 18 lat rodziny Violet i Willa razem przyjeżdżali na wakacje do Ogunquit i jako para "młodych zakochanych" byli tam nierozłączni. W pewnym momencie domek w wyniku tragedii rodzinnych niestety musiał iść na sprzedaż. Pod namową swoich rodziców zarówno Violet, jak i Willa, musza wspólnie dobić targu w sprawie sprzedaży nieruchomości. Tyle czasu, i tyle wspomnień (dobrych i złych), które tam razem przeżyli, na nowo do nich wracają. Ostatnie wakacje, które własnie tam muszą spędzić doprowadzając go do dobrego stanu na nowo budzi w nich nadzieję i złość, ale czy oboje są gotowi na to?
Momentami śmieszna ale i wzruszająca historia o dorastaniu może prowadzić do obudzeniu w was tej dobrej strony. wraz z bohaterką przeżywamy przeszłość i teraźniejszość powodując współczucie i ... no właśnie Stop! W tym momencie wszystko ładnie i pięknie wygląda, ale brak tu czegoś takiego woow! Nie ma ona, mimo pięknej okładki, czegoś więcej do zaoferowania powodując u mnie takie trochę rozczarowanie, bo historia miała potencjał - lecz była zbyt cukierkowa.
Zapomniałbym o czymś co mnie trochę rozdrażniło, co spowodowało irytację i były to sceny erotyczne. niby fajnie opisane, ale czuć, że stworzona jest ona przez kobietę dla kobiet. Sceny opisują wyidealizowane sceny i kobiety są wg. mnie tworzone tam jako dominatorki...
Czy warto czytać? Tak, ale ze względu na lekkość to polecam na zastój. Faceci mogą zobaczyć i przekonać się dlaczego niektóre kobiety są takie a nie inne.