You need to sign in or sign up before continuing.
Take a photo of a barcode or cover
velariscityofbooks 's review for:
Ostatnia prawdziwa singielka
by Lauren Ho
"Ostatnia prawdziwa singielka" opowiada historię Andrei Tang, której życie obraca się głównie wokół pracy oraz wiecznych nacisków ze strony matki odnośnie poszukiwań męża.
Bardzo ciężko było mi polubić główną bohaterkę i jak tak nad tym myślę, to pod sam koniec wciąż nie darzyłam jej sympatią. Ogólnie spodziewałam się po tej książce czegoś innego, lepszego i w niektórych momentach zastanawiałam się czy autorka sama nie gubiła się trochę w tym co pisała np gdy Andrea narzekała na swoje zarobki i kilka razy oświadczała, że żyje od wypłaty do wypłaty i ledwo wiąże koniec z końcem, a w następnej chwili idzie sobie kupić nowiutką torebkę LV prosto z salonu "bo tak". Do tego poza opisami pracy i piciem alkoholu z ktorym widocznie miała problem prawie nic się nie działo. Miałam wrażenie, że niektóre sceny pisane są na siłę byleby wyszła z tego jakaś książka i nawet sam romans nie bardzo uratował tą historię. Czytając to, miałam ochotę parę razy się poddać i nie kończyć głównie przez zachowanie Andrei i jej matki - gdy już dochodziło do ich wspólnych spotkań.
Ogólnie książka nie była zła, ale też nie była ona dla mnie. Oczekiwałam czegoś innego, więc trochę się zawiodłam.
Bardzo ciężko było mi polubić główną bohaterkę i jak tak nad tym myślę, to pod sam koniec wciąż nie darzyłam jej sympatią. Ogólnie spodziewałam się po tej książce czegoś innego, lepszego i w niektórych momentach zastanawiałam się czy autorka sama nie gubiła się trochę w tym co pisała np gdy Andrea narzekała na swoje zarobki i kilka razy oświadczała, że żyje od wypłaty do wypłaty i ledwo wiąże koniec z końcem, a w następnej chwili idzie sobie kupić nowiutką torebkę LV prosto z salonu "bo tak". Do tego poza opisami pracy i piciem alkoholu z ktorym widocznie miała problem prawie nic się nie działo. Miałam wrażenie, że niektóre sceny pisane są na siłę byleby wyszła z tego jakaś książka i nawet sam romans nie bardzo uratował tą historię. Czytając to, miałam ochotę parę razy się poddać i nie kończyć głównie przez zachowanie Andrei i jej matki - gdy już dochodziło do ich wspólnych spotkań.
Ogólnie książka nie była zła, ale też nie była ona dla mnie. Oczekiwałam czegoś innego, więc trochę się zawiodłam.