czytomasz 's review for:

Snowflake by Louise Nealon
4.0

Zauważyłem, że w ostatnim czasie mamy wysyp książek reklamowanych jako „nowa Sally Rooney”, porównywanych do „Normalnych ludzi” oraz innych dzieł tej irlandzkiej autorki. Nie inaczej było w przypadku „Snowflake”, któremu postanowiłem dać szansę pomimo tego, że z Rooney jest mi szczególnie nie po drodze i szybko okazało się, że to była trafna decyzja.

„Snowflake” jest prostą historią z gatunku coming-of-age o młodej dziewczynie, która powoli wchodzi w dorosłość, o jej problemach, rozterkach i przeżyciach. Debbie mieszka w małej irlandziej wsi pod Dublinem na farmie mlecznej wraz ze swoją matką, jej partnerem oraz wujkiem. Po skończeniu liceum postanawia rozpocząć studia w stolicy i dzielić swoje życie pomiędzy nowe, studenckie doświadczenia, a dom rodzinny.

To, co jest w tej książce wyjątkowego, to oniryczny klimat, który w niektórych momentach balansuje gdzieś na granicy snu i jawy, co potęgowane jest przez opowieści wujka głównej bohaterki na temat gwiazd i greckich bogów. Z drugiej strony Debbie musi poradzić sobie z pogłębiającymi się zaburzeniami psychicznymi matki, która bardzo silnie oddziałuje na córkę. Powracające sny, które przez niektórych uznawane są za prorocze i coraz bardziej skomplikowane relacje nie ułatwiają wejścia w dorosłość oraz w nowe środowisko.

Z jednej strony „Snowflake” był lekturą lekką i przyjemną, ale z drugiej nie boi się uderzać w mocniejsze struny, przez co osoby wrażliwe np. na tematy związane z samobójstwem powinny być szczególnie uważne. Dotyczy to zresztą nie tylko postaci głównej bohaterki, ale również innych, które przewijają się w trakcie powieści. Nie spodziewałem się, że książka spodoba mi się aż tak bardzo, a w tym momencie jest jedną z moich ulubieńców 2021 roku.