A review by boogireads98
Rosja od kuchni. Jak zbudować imperium nożem, chochlą i widelcem by Witold Szabłowski

5.0

Czy czytacie reportaże? Ja zaczęłam się nimi interesować na pierwszym roku studiów i do dziś staram się je czytać.

Czy da się zrobić z jedzenia obiekt propagandy? Ja jako reprezentantka pokolenia dostatku sądziłam, że nie. Nic bardziej mylnego. W swojej książce autor pokazuje jak w Rosji wykorzystywano jedzenie do kontrolowania ludzi.

Jedzenie jest tutaj kluczowym punktem historii pełnego dramatów, cierpienia i śmierci XX wieku. Na kartach książki poznajemy podejście do posiłków m.in. Stalina, rodziny Romanów, Lenina czy Breżniewa. A jest to tylko kilka nazwisk. Poznajemy historię ludzi, którzy przeżyli Wielki Głód, oblężenie Leningradu czy wybuch w Czarnobylu. Ludzi, którzy stanowili serce kuchni czyli kucharzy i kucharek.

Książkę czytało mi się naprawdę dobrze choć niektóre historie były po prostu straszne jak np. Wielki Głód czy oblężenie Leningradu. Z jednej strony zwykli ludzie, cierpiący z głodu i chorób a z drugiej wielcy i dobrze ustawieni "Panowie i Panie" którzy mieli jedzenia pod dostatkiem.

W trakcie czytania czułam podziw dla tych ludzi widząc, że pomimo trudów i cierpienia nie poddawali się. Z niesamowitą siłą walczyli o życie.

Reportaż opatrzony jest zdjęciami nie tylko osób o których jest mowa ale także jedzenia co jeszcze bardziej oddaje klimat tamtych czasach. Dodatkowo mamy zawarte tam przepisy więc jak ktoś chce spróbować tego co jedli przywódcy Rosji to śmiało może działać.