A review by tanczaca_z_wilkami
Wespertyna by Margaret Rogerson

4.25

Ten tytuł wyskakiwał mi w reklamach na Facebooku, Instagramie i na różnych stronach wydawnictw. Myślałam, że to znowu jakiś hype na coś, co ani nie jest za dobre, ani za porządne, ale skoro mają taki rozmach z reklamą to każdy się na to rzuca, by następnie srogo się zawieść. Nic bardziej mylnego.

Jest to solidnie napisana jednotomówka (choć po cichu liczę na kontynuację). To powiew świeżości w strumieniu fantastyki. Jest tu wisielczy, nieprzesadzony humor, postaci są barwne, możemy wyobrazić je sobie, jakbyśmy co najmniej stali obok nich i uczestniczyli w wydarzeniach. I co najważniejsze: autorka stworzyła świat, który jest AUTENTYCZNY. Czytelnik nie ma wrażenia, że jest to zlepek cząstek z różnych wydanych już pozycji, zmiksowany i wypluty na papier. Jest to historia z intrygą w tle, mrocznymi wątkami i błyskotliwym wykorzystaniem znanych religijnych zasad, osób i atrybutów. Nazwy czy imiona są wyważone, nie wyglądają, jakby ktoś walnął na pełnej petardzie czołem o klawiaturę i stworzył jakiś trudny do odczytania wyraz udający imię bohatera.

Wszystko współgra ze sobą i tworzy malowniczą historię z atmosferą i „żywymi” bohaterami. Takie książki należy chwalić, doceniać, a takich autorów podziwiać i uważać za wzór.