li_ya_'s reviews
147 reviews

Po deszczu przy księżycu by Ueda Akinari

Go to review page

4.0

3.85/5

Update: jednak 4 bo przespałam się z tą myślą
Dwadzieścioro czworo oczu by Klaudia Ciurka, Sakae Tsuboi

Go to review page

5.0

Bardzo dziwne uczucie pozostaje po to tej książce. Z jednej strony ciepła i komfortowa lektura, ale z drugiej nie mogę zliczyć jak często miałam ochotę na niej płakać. Teoretycznie lekka książka, przedstawiająca losy wąskiej społeczności z japońskiej wsi, ale właśnie z uwagi na to jest tu sporo kwestii, które dotyczą tylko biednych, wiejskich wspólnot. To zdecydowanie nie jest książka z porywającą fabułą, ale wciągnęła mnie na kilka nocy i bardzo wzruszyła.
Practice Makes Perfect. Lekcje randkowania by Sarah Adams

Go to review page

2.0

DNF w 30%

Do wszystkich osób, które zachwalały - oby wasza poduszka zawsze była po obu stronach ciepła
Babel, czyli o konieczności przemocy by R.F. Kuang

Go to review page

5.0

Nie jestem w stanie powiedzieć jak bardzo kocham tę książkę. Tym bardziej, że sama od trzech lat studiuję mandaryński i tym bardziej czuję przywiązanie do studentów translatoryki.

Jedyne co to… czemu Robin mówi po mandaryńsku, skoro urodził się w Kantonie? Czy ja coś pominęłam? Bo skoro pochodzi z Hong Kongu, to zdecydowanie powinien mówić po kantońsku. Ale przyjmę, że z uwagi na większą popularność mandaryńskiego, Kuang postanowiła posłużyć się właśnie nim.
Stuck with You by Ali Hazelwood

Go to review page

4.0

Nie jestem w stanie dać książkom Ali Hazelwood mniej niż 4 gwiazdek, chociaż owszem, są cringowe dialogi, widać, że autorka jest ultra millenialsem i każda jej powieść to grumpy x sunshine + miscommunication troupe, ale żadna inna autorka nie pisze tak słodkich romansów z dobrymi smutami
Yellowface by R.F. Kuang

Go to review page

4.0

4.5/5.0

To nie była seria wojen, ani „Babel”. To nie była kolejna świetna powieść, osadzona gdzieś w którymś okresie historii Chin. ALE, wciąż uważam, że Kuang odwaliła kawał dobrej roboty, tym razem całkowicie pokazując fetyszyzację osób pochodzenia azjatyckiego, przywłaszczenie sobie czyjejś kultury oraz dyskryminację na tle narodowościowym.

Główna bohaterka trochę kojarzyła mi się z Leti z „Babel”, z tym że ona była jej ultimate wersją.
Winter in Sokcho by Elisa Shua Dusapin

Go to review page

3.0


I think my biggest mistake was reading it during the summertime with sweat dripping down my spine and horrendous heat peeking through my blinds. Books like this need to be read only during certain seasons and if I could read it again, I would definitely start it in the wintertime.

There’s not much of a plot. Everything revolves around the lost graduate student working in a small motel in Sokcho and the French artists. There’s obviously some kind of feeling between them but not much romance.

However, it’s a pretty short and good book that is perfect for cold winter days. But you need to know that most of the time there’s nothing happening. It’s as if you’re watching the daily life of normal, kinda boring people who are not doing much. Most of the times we’re staying in a small motel, where visitors are doing just basic things like washing clothes, cooking, talking with each other or going out for market. As I said - not much but still it’s a good book.