Reviews

The Ruins by Scott Smith

minimoose21's review against another edition

Go to review page

dark emotional mysterious tense medium-paced
  • Plot- or character-driven? A mix
  • Strong character development? No
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

3.5

myneighborbrotoro's review

Go to review page

3.0

3.5, maybe 50 pages too long.

cecewychwood's review

Go to review page

dark mysterious tense fast-paced

4.25

imperfectcj's review

Go to review page

dark mysterious tense slow-paced
  • Plot- or character-driven? A mix
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

3.5

This novel reminded me of Stephen King's short story, "The Raft." Smith does a great job conveying tension and peril, along with what being in these conditions brings out in people (spoiler: it's mostly negative). Not all of the characters are distinct personalities. The two main guys and the two main women seem interchangeable, and I kept mixing them up. Matthias is an individual, and perhaps the only likeable character in the novel.

siiidd's review

Go to review page

dark mysterious tense medium-paced
  • Plot- or character-driven? A mix
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

4.0

aucoinkirsten's review

Go to review page

adventurous dark tense medium-paced
  • Plot- or character-driven? Plot

backfrompluto's review against another edition

Go to review page

dark tense

3.0

corsanglais's review

Go to review page

1.0

I can only think of one other time I've ever rage quit a book like this. The characters are horrible stereotypes and the dialogue is agonizing, but the premise of the horror aspect was so interesting I tried to power through. The unnecessary and incredibly cringey sex scene was immediately followed by the author fetishizing urine and urination YET AGAIN and I just stopped the recording and I will never again attempt to read this book. Don't bother with this book.

sevve's review against another edition

Go to review page

2.0

W końcu wymęczyłem to cholerstwo. Jedynym aspektem ratującym tę książkę to sam pomysł i struktura fabuły. Taki pseudo-survival, a czysto teoretycznie lubię takie klimaty. Ale patrząc na pozostałe elementy, to już zaczynają się schody, bo już na samym początku czuć pewną pisarską infantylność - dialogi czyta się okropnie. Potem to się jakoś wygładza i przestaje zauważać, ale nie jestem pewien czy to dlatego, że autor robi się lepszy, czy się po prostu do tego przywyka.

Za słabymi dialogami idą słabe postaci. Tylko nie w takim sensie, że są słabo zarysowane. To jest nawet nieźle zrobione - prawie każda z nich skutecznie doprowadza mnie do szału, a chyba taki właśnie był zamiar autora.

Mamy 6 bohaterów, z czego 2 faktycznie stara się utrzymać wszystkich przy życiu, a pozostała czwórka (no, powiedzmy 3,5), aktywnie zajmuje się próbą sabotażu. Ale nie w taki sposób świadomy. Oni po prostu są idiotami. Od samego początku starają się o to, żeby kibicować ich jak najszybszej śmierci. A chyba w survivalu chodzi o odwrotny efekt.

(SPOILERY) Kilka przykładów:
- ekipa zapuszcza się samotnie w dżunglę nie biorąc ze sobą żadnych sensownych zapasów. Niektórzy idą nawet w sandałkach,
- buntują się przeciwko racjonowaniu żywności i ogólnie są na NIE, przy każdej próbie przygotowań na najgorsze,
- brakuje wody? zakradnijmy się do malutkich zapasów i wypijmy kiedy nikt nie patrzy
- jeszcze bardziej brakuje wody? Upijmy się tequilą, kiedy ten odpowiedzialny siedzi sam na warcie i umyjmy resztką wody nogę, bo obsikaliśmy się. A no i jeszcze potnijmy chłopa brudnym nożem, bo mówi, że ma coś w środku. I zjedzmy przy tym zapasy żywności.
- twoja czas na wartę? Nie! przecież masz kaca

No i te piękne dialogi, które idą mniej więcej tak:

- Jeff, ale po co to wszystko, przecież ktoś po nas przyjdzie
- Może tak, ale musimy się przygotować na najgorsze
- Jeff, nie mów tak
- Amy...
- Przestań! Przyjdą po nas.
- Ale nie wiemy kiedy
- Jak możesz tak mówić! (płacz, obrażenie się, itd)

No i tak w kółko. W pewnym momencie odczuwa się ulgę, kiedy w końcu część tych postaci zaczyna umierać. I jeszcze większą ulgę, kiedy książka się kończy.

tpriddick's review

Go to review page

dark tense medium-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? It's complicated
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

4.5