You need to sign in or sign up before continuing.
Take a photo of a barcode or cover
medium-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
Yes
Loveable characters:
Complicated
Diverse cast of characters:
N/A
Flaws of characters a main focus:
Yes
medium-paced
Worth a read for the camping scene alone ngl
It wasn't the most groundbreaking or exciting book and the characters were definitely very immature. I also got whiplash from the sudden mood changes of both MCs.
That being said it read like a sitcom set in New York and it was fun to read, easy to digest and kept me relatively hooked throughout the entire book.
The spice wasn't anything special for me, I feel like the author was scared of writing anything too explicit and honestly considering the characters didn't have much else going for them besides good sex, that was a shame.
I do also feel like the ending was kind of rushed, I was invested in the mystery that didn't surround the romance but the big reveal unfortunately fell flat for me.
All in all it was an enjoyable read but it had potential to be a lot more..
It wasn't the most groundbreaking or exciting book and the characters were definitely very immature. I also got whiplash from the sudden mood changes of both MCs.
That being said it read like a sitcom set in New York and it was fun to read, easy to digest and kept me relatively hooked throughout the entire book.
The spice wasn't anything special for me, I feel like the author was scared of writing anything too explicit and honestly considering the characters didn't have much else going for them besides good sex, that was a shame.
I do also feel like the ending was kind of rushed, I was invested in the mystery that didn't surround the romance but the big reveal unfortunately fell flat for me.
All in all it was an enjoyable read but it had potential to be a lot more..
5 star read!
Overall a really great read with likable characters. Thought the "I have to break up with you for your own good" portion was unnecessary and made the book a little longer than it needed to be. It would have been great on its own without it. Great story telling, some wonderful laugh out loud moments - will definitely read TL Swan again!
Overall a really great read with likable characters. Thought the "I have to break up with you for your own good" portion was unnecessary and made the book a little longer than it needed to be. It would have been great on its own without it. Great story telling, some wonderful laugh out loud moments - will definitely read TL Swan again!
emotional
funny
mysterious
fast-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
Complicated
Loveable characters:
Yes
Flaws of characters a main focus:
Yes
tl swan creates the most deliciously toxic characters! jameson is so icey and self-sabotaging while emily is a raging inferno of snark. these two collide in such a steamy way, their banter, arguments, and love all go from 0 to 100 at the flip of a switch! its comical how stubborn they both are & stuck in their own POVs, but throughout the story - and their many many mistakes- these two finally come to terms with their individual downfalls and accept each others quirks & learn to love through threw their challenges rather than let it come between them.
cj bloom and sebastian york were spot on narrators to these characters, i always enjoy listening to their work!
cj bloom and sebastian york were spot on narrators to these characters, i always enjoy listening to their work!
Graphic: Cursing, Sexual content, Alcohol
Moderate: Toxic relationship
Minor: Violence, Stalking, Car accident, Injury/Injury detail
"Nieznajomy z samolotu" to pierwszy tom serii o Braciach Miles — książek, które już od dłuższego czasu czekają na swoją kolej na moim regale. Bardzo chciałam wreszcie się za nie zabrać, ale wiecie, jak to jest — nowości są tak kuszące, że dosłownie nie można się im oprzeć.
Przy okazji wizyty na zeszłorocznych targach dobrych książek we Wrocławiu, wpadłyśmy z koleżanką na pomysł, aby raz w miesiącu wspólnie (każda we własnym domu) czytały jeden tytuł i wymieniały się spostrzeżeniami na jego temat. Potem wciągnęłyśmy w akcję kilka koleżanek i... właśnie w tym miesiącu padło na "Nieznajomego z samolotu".
Czy wybór propozycji był słuszny? Zdecydowanie tak.
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością T.L.Swan, ale słyszałam o niej wiele dobrego i muszę przyznać, że mam zamiar zaprzyjaźnić się z jej twórczością, ponieważ bracia Miles zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. I wręcz nie mogę się doczekać, kiedy poznam historię kolejnego z nich.
Jednak na razie skupmy się na historii Jamesona.
Gdy Emily Foster wybierała się na Heathrow, aby wsiąść do samolotu do domu, do którego wracała ze ślubu koleżanki, myślała, że patrzenie jak jej były znakomicie bawił się na weselu, było najgorszym, co ją spotkało. Kobieta zupełnie nie spodziewała się, że czekając na odprawę, jakiś pijany jegomość będzie próbował zniszczyć jej bagaż. Ku jej zadowoleniu, obsługa lotniska najpierw rozprawiła się z agresywnym pasażerem, a następnie w ramach rekompensaty zmienili jej rezerwację i kobieta mogła wracać do domu, lecąc w pierwszej, a nie ekonomicznej klasie.
Uradowana Emily nie wiedziała, że będzie zajmować miejsce obok mężczyzny, który swoim wyglądem wprawi ją w lekkie zakłopotanie. Dlaczego? A dlatego, że kobieta uważa, iż nie jest wystarczająco atrakcyjna, żeby spędzać wielogodzinną podróż obok takiego przystojniaka. Jednak Emily nie ma pojęcia, że Jameson zwrócił na nią uwagę, gdy tylko pojawiła się na pokładzie samolotu. Dlatego mężczyzna postanowił to wykorzystać, najpierw proponując jej zamianę miejsc, a następnie otwarcie z nią flirtując.
Kiedy okazało się, że z powodu złych warunków atmosferycznych zamiast w Nowym Jorku, będą musieli lądować w Bostonie, postanawiają wykorzystać tę szansę od losu, spędzając razem czas zarówno za dnia, jak i w nocy. Niestety, gdy nastał świt, kochankowie musieli się rozstać, nie wymieniając się uprzednio numerami telefonów.
Po dwunastu miesiącach od tych wydarzeń Emily przeprowadza się do Nowego Jorku, aby rozpocząć nową pracę, jednak nie jest świadoma tego, że los postanowił ponownie postawić na jej drodze Jamesona Milesa...
Muszę przyznać, że mimo wielu niepochlebnych opinii na temat tej publikacji bawiłam się przy niej świetnie. Styl autorki jest bardzo lekki, a w samej historii nie brakowało momentów, które rozbawiły mnie do łez. Kilka razy śmiałam się nawet tak głośno, że obawiałam się, iż sąsiedzi za chwilę zaczną walić w ścianę. Już wielokrotnie powtarzałam, że w książkach stawiam głównie na emocje, a w "Nieznajomym z samolotu" zdecydowanie ich nie brakowało. Jednak poza tymi zabawnymi momentami były w niej również te pełne żalu i zwątpienia, ale razem tworzyły naprawdę spójną i charakterystyczną całość.
W pierwszym tomie cyklu o Braciach Miles, znajduje się również ciekawy wątek detektywistyczny, dlatego, jeżeli lubicie rozwiązywać zagadki, będzie to pozycja, obok której nie będziecie mogli przejść obojętnie. Jednak ostrzegam, że występują w niej też liczne sceny miłosnych uniesień, dlatego, jeżeli ktoś nie lubi bardzo obrazowych i trochę wulgarnych scen erotycznych, powinien się zastanowić, czy to aby na pewno pozycja dla niego.
Uważam, że "Nieznajomy z samolotu" to nie tylko romans pomiędzy dyrektorem generalnym a jedną z pracownic. To historia dwójki ludzi, którzy zdecydowanie mogą powiedzieć o sobie, że są swoimi bratnimi duszami. I jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że czasami, zamiast po prostu porozmawiać, podejmowali pochopne decyzje, które miały duży wpływ na ich relację i wcale nie były takie proste do naprawienia.
Zatem jeżeli jesteście ciekawi, czy pierwszy z Braci Miles przypadnie Wam do gustu, koniecznie sięgnijcie po "Nieznajomego z samolotu" autorstwa T.L.Swan.
Przy okazji wizyty na zeszłorocznych targach dobrych książek we Wrocławiu, wpadłyśmy z koleżanką na pomysł, aby raz w miesiącu wspólnie (każda we własnym domu) czytały jeden tytuł i wymieniały się spostrzeżeniami na jego temat. Potem wciągnęłyśmy w akcję kilka koleżanek i... właśnie w tym miesiącu padło na "Nieznajomego z samolotu".
Czy wybór propozycji był słuszny? Zdecydowanie tak.
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością T.L.Swan, ale słyszałam o niej wiele dobrego i muszę przyznać, że mam zamiar zaprzyjaźnić się z jej twórczością, ponieważ bracia Miles zrobili na mnie bardzo dobre wrażenie. I wręcz nie mogę się doczekać, kiedy poznam historię kolejnego z nich.
Jednak na razie skupmy się na historii Jamesona.
Gdy Emily Foster wybierała się na Heathrow, aby wsiąść do samolotu do domu, do którego wracała ze ślubu koleżanki, myślała, że patrzenie jak jej były znakomicie bawił się na weselu, było najgorszym, co ją spotkało. Kobieta zupełnie nie spodziewała się, że czekając na odprawę, jakiś pijany jegomość będzie próbował zniszczyć jej bagaż. Ku jej zadowoleniu, obsługa lotniska najpierw rozprawiła się z agresywnym pasażerem, a następnie w ramach rekompensaty zmienili jej rezerwację i kobieta mogła wracać do domu, lecąc w pierwszej, a nie ekonomicznej klasie.
Uradowana Emily nie wiedziała, że będzie zajmować miejsce obok mężczyzny, który swoim wyglądem wprawi ją w lekkie zakłopotanie. Dlaczego? A dlatego, że kobieta uważa, iż nie jest wystarczająco atrakcyjna, żeby spędzać wielogodzinną podróż obok takiego przystojniaka. Jednak Emily nie ma pojęcia, że Jameson zwrócił na nią uwagę, gdy tylko pojawiła się na pokładzie samolotu. Dlatego mężczyzna postanowił to wykorzystać, najpierw proponując jej zamianę miejsc, a następnie otwarcie z nią flirtując.
Kiedy okazało się, że z powodu złych warunków atmosferycznych zamiast w Nowym Jorku, będą musieli lądować w Bostonie, postanawiają wykorzystać tę szansę od losu, spędzając razem czas zarówno za dnia, jak i w nocy. Niestety, gdy nastał świt, kochankowie musieli się rozstać, nie wymieniając się uprzednio numerami telefonów.
Po dwunastu miesiącach od tych wydarzeń Emily przeprowadza się do Nowego Jorku, aby rozpocząć nową pracę, jednak nie jest świadoma tego, że los postanowił ponownie postawić na jej drodze Jamesona Milesa...
Muszę przyznać, że mimo wielu niepochlebnych opinii na temat tej publikacji bawiłam się przy niej świetnie. Styl autorki jest bardzo lekki, a w samej historii nie brakowało momentów, które rozbawiły mnie do łez. Kilka razy śmiałam się nawet tak głośno, że obawiałam się, iż sąsiedzi za chwilę zaczną walić w ścianę. Już wielokrotnie powtarzałam, że w książkach stawiam głównie na emocje, a w "Nieznajomym z samolotu" zdecydowanie ich nie brakowało. Jednak poza tymi zabawnymi momentami były w niej również te pełne żalu i zwątpienia, ale razem tworzyły naprawdę spójną i charakterystyczną całość.
W pierwszym tomie cyklu o Braciach Miles, znajduje się również ciekawy wątek detektywistyczny, dlatego, jeżeli lubicie rozwiązywać zagadki, będzie to pozycja, obok której nie będziecie mogli przejść obojętnie. Jednak ostrzegam, że występują w niej też liczne sceny miłosnych uniesień, dlatego, jeżeli ktoś nie lubi bardzo obrazowych i trochę wulgarnych scen erotycznych, powinien się zastanowić, czy to aby na pewno pozycja dla niego.
Uważam, że "Nieznajomy z samolotu" to nie tylko romans pomiędzy dyrektorem generalnym a jedną z pracownic. To historia dwójki ludzi, którzy zdecydowanie mogą powiedzieć o sobie, że są swoimi bratnimi duszami. I jedyne, do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że czasami, zamiast po prostu porozmawiać, podejmowali pochopne decyzje, które miały duży wpływ na ich relację i wcale nie były takie proste do naprawienia.
Zatem jeżeli jesteście ciekawi, czy pierwszy z Braci Miles przypadnie Wam do gustu, koniecznie sięgnijcie po "Nieznajomego z samolotu" autorstwa T.L.Swan.
adventurous
emotional
funny
sad
medium-paced
funny
hopeful
medium-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
Yes
Loveable characters:
Yes
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Yes