Reviews

Strach by Jozef Karika

hmhm's review against another edition

Go to review page

dark mysterious tense fast-paced

2.0

medzik's review against another edition

Go to review page

4.0

Bardzo ciekawa powieść, trzyma w napięciu! Klimat troszeczkę jak z seriali Dark (bardzo ciężka atmosfera...) i Twin Peaks (żeby nie spoilować za bardzo - las). Nie czytam (zazwyczaj) i nie oglądam (nigdy) horrorów, za bardzo się boję - tu się nie bałam, bardziej byłam ciekawa rozwiązania całej akcji. Zaskoczyło mnie troszeczkę zakończenie, nie spodziewałam się mimo wszystko takiego obrotu spraw...

hannibality's review

Go to review page

adventurous challenging dark emotional mysterious tense fast-paced
  • Plot- or character-driven? Plot
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? Yes
  • Diverse cast of characters? No
  • Flaws of characters a main focus? Yes

4.5

ivo_backar's review against another edition

Go to review page

5.0

Po cely čas som bol zvedavý ako to dopadne. Koniec trosku sklamal.
Strach pri fantázii bol. Zimomriavky boli parádne. Aj tak dávam 5 hviezdičiek za celu knihu. Posledných 5 minút čítania mi nepokazilo celkový dojem.

kalevala's review against another edition

Go to review page

4.0

Po przeczytaniu "Szczeliny" nie spodziewałam się po autorze tak klasycznego horroru. Mimo to nadal jest solidnie i straszno, autor dobrze wykorzystał znaną konwencję.

mishedme's review against another edition

Go to review page

5.0

First time ever being scared to even walk to my own room after reading this at night. Personally i quite liked the ending too. Considering the fact that I've never actually experienced true fear while reading a book until now... definitely 5★ for me.

mrs_skywalker's review against another edition

Go to review page

4.0

4,5 za zakończenie, kocham Karikę!!!

annabarbarabittner's review against another edition

Go to review page

4.0

Po Szczelinie Kariki zapragnęłam przeczytać wszystko, co wyszło spod jego pióra i choć nie ma już tego efektu, jak przy tej pierwszej powieści, to nadal z przyjemnością pochłaniam horrory Słowaka. Pozostaje dla mnie mistrzem w kreowaniu atmosfery, opisywaniu nieuzasadnionego, podskórnego lęku oraz nietypowych zakończeń.

Akcja Strachu rozgrywa się w niewielkim mieście u zboczy Małej Fatry, gdzie do mieszkania po rodzicach wraca główny bohater. Po rozstaniu z dziewczyną ta opcja wydaje mu się być najpraktyczniejszą. Od momentu wejścia do mieszkania atmosfera jest gęsta, tajemnicza, pełna niedopowiedzeń. Mężczyzna odczuwa bowiem na pozór bezpodstawny lęk przed domem rodziców, drażnią go zapachy, ślady ich obecności, a niepokojem nabawiają zamknięte drzwi do pokoju dziecięcego.

Ciąg dalszy: https://przeczytalamksiazke.blogspot.com/2021/06/strach-jozef-karika.html

thebookslayer_'s review against another edition

Go to review page

1.0

Jakie to było złe……

Sam pomysł spoko. Taki typowy horror (bo to jest horror, wbrew napisowi thriller na okładce - nie wiem, czy tu zawinił tłumacz, autor czy wydawca, ale Strach ani na moment nie jest thrillerem), tzn. małe miasteczko, w którym dzieje się coś niepokojącego (w tym przypadku znikające dzieci) i główny bohater, który chce odkryć, co się dzieje naprawdę. Mamy nawet całkiem spoko klimat - małe miasteczko, jedna z najmroźniejszych zim w historii, opuszczony stary dom, do którego wraca główny bohater (to jego dom rodzinny).

Tylko że potem jakby autor sam się nie może zdecydować, w którym kierunku pchać fabułę - paranormalną czy surrealistyczną/realizm magiczny. Osobiście pierwszej kategorii nie lubię, a kiedy autor decyduje się na drugą, to zdecydowanie bardziej wolę, gdy niewiadoma pozostaje niewiadomą dla czytelnika, ale bohater jej nie tłumaczy, przyjmuje po prostu. Bardzo nie lubię, jak dziwne rzeczy autor chce mi wytłumaczyć tak, jakbym miała w nie uwierzyć (zapomnieć, że to fikcja literacka), bo wtedy ma właściwie tylko jedno rozwiązanie: zrzucić wydarzenia na barki „szaleństwa”.

I dokładnie to się tu dzieje. W dodatku nie to, że na koniec się dowiadujemy, że główny bohater po prostu miał problemy psychiczne albo nadużywał substancji i sam nie wiedział, co się dzieje naprawdę, a co tylko w jego głowie (tego też nie cierpię, tak swoją drogą). Tu jest gorzej. Tu na każdej stronie - na KAŻDEJ STRONIE - bohater nam oznajmia, że „traci zmysły”, „stacza się otchłań szaleństwa”, „totalnie wariuje” i inne takie. Geeez. Narracja z subtelnością młotu pneumatycznego.

Po prostu udajmy, że to się nie stało, ok? Nie przeczytałam tej książki. Kasuję ją z pamięci. W sumie nie porzuciłam jej po 50 stronach tylko dlatego, że chciałam móc powiedzieć, że przeczytałam 10 książek w styczniu. No i mogę. Tylko jakim kosztem…

danielak003's review against another edition

Go to review page

1.0

Tak do 3/4 jsem se i bála ale co ta poslední kapitola a konec? Mám pocit, ze to Kariku přestalo bavit psát.