Reviews

Demut by Szczepan Twardoch

szafranek's review against another edition

Go to review page

4.0

Kim Ty właściwie jesteś? Człowiekiem wyrwanym ze swojej warstwy społecznej? Zagubionym w polityce, wojnie i rewolucji? Człowiekiem bez rodziny, bez ojca, bez godności - człowiekiem pokornym, który dostosuje się, wytępi ojczysty akcent z własnej mowy, a który - mimo wszystko nie pozwoli sobie żyć.

Bardzo ciekawy był dla mnie aspekt Wolnego Śląska, do którego ani Polacy ani Niemcy nie chcieli dopuścić. Domyślam się, że fabuła jednak czerpie pewne swoje tło z historii „prawdziwej”, choć sama jestem w nią zielona.

Najzabawniejszym jest fakt, że odrazu po skończeniu i zamknięciu książki zaczęłam czytać „Saturnina”, a tam znowu wojna, tylko kolejna i tylko znowu w roli bardziej tła do tego człowieczeństwa niż samej wojny.

mariawie's review against another edition

Go to review page

4.0

Dobra książka. Mój jedyny zarzut to zachowanie tempa - Twardoch świetnie buduje złożoną rzeczywistość, naszego bohatera, który jest „nikim” uwikłanym w liczne konflikty, o rozdartej tożsamości, pozbawionego własnej woli i wyborów. Wszystko się domyka w kulminacyjnym momencie, do którego było tak wiele przesłanek - nawet nic nas nie szokuje, bo na wszystkie takie niespodzianki Autor przygotował nas między wierszami. Wszystko ma sens i każda decyzja i każdy błąd ma swoje konsekwencje. Tylko że po tym całym „domknięciu” fabuła znów się wlecze, romans naszego bohatera się jeszcze nie sfinalizował...trochę jakbyśmy dostali wielki finał, ale sterczy z niego tyle niedokończonych wątków, że jeszcze kolejne 100 stron na ich domknięcie. Ale może właśnie o to chodzi, życie Pokory też tak wygląda - tak wiele dzieje się i „wygasza” po cichu, bo też nie jest to wielki bohater, który kończy swoją historię z mnóstwem fajerwerków.

Poza tym do książki Twardocha nie można mieć zbyt wielu zarzutów - doskonale osadzona historycznie, porusza ciężki temat śląskiej tożsamości, oczywiście jak to bywa jest „męska”, surowa, bez owijania w bawełnę. Ciężka i mocna. Ale w dobrym sensie.

tripleheaven's review against another edition

Go to review page

adventurous dark medium-paced

4.5

pamietnikzczytelni's review against another edition

Go to review page

challenging dark mysterious reflective tense medium-paced
  • Plot- or character-driven? A mix
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? It's complicated
  • Flaws of characters a main focus? It's complicated

3.25

paula6's review against another edition

Go to review page

adventurous challenging reflective medium-paced

5.0

stefson's review against another edition

Go to review page

adventurous emotional informative reflective sad medium-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? No
  • Diverse cast of characters? Yes
  • Flaws of characters a main focus? Yes

3.75

sunastrom's review against another edition

Go to review page

challenging dark emotional mysterious reflective sad slow-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? Yes
  • Loveable characters? It's complicated
  • Diverse cast of characters? Yes
  • Flaws of characters a main focus? Yes

4.75

klaudix3105's review against another edition

Go to review page

4.0

Nowy Twardoch nie zawodzi, czyta się świetnie jego najnowszą powieść o Aloisie Pokorze.
Pokora to z pochodzenia Ślązak, urodzony w wielodzietnej rodzinie biednego górnika. Jako jedynemu z dwunastki rodzeństwa udało się dostać szansę na wykształcenie. Dzięki opiece miejscowego księdza ma szansę na edukację i uniknięcie losu ojca i braci, skazanych na ciężka pracę w kopalni.
Twardoch zabiera nas znów w świat wojen i przemian społecznych, zawirowań politycznych oraz bardzo wielu emocji, związanych z odkrywaniem swojej tożsamości. Razem z Aloisem Pokorą brniemy przez okopy pierwszej wojny światowej i panowanie kajzera, później przez rewolucyjne nastroje i walki na ulicach Berlina, po odzyskiwanie niepodległości przez Polskę i autonomii przez Górny Śląsk. Pokora, człowiek wyrwany ze swojej klasy społecznej i wciśnięty w inną, do której wcale nie pasuje, rzuca się w wir swiata, w którym przyszło mu żyć, ale o wszystkim, co go spotyka, decydują inni, a nie on sam. Nigdy zdaje się nje podejmować decyzji samodzielnie, za każdym razem biernie znajduje się w centrum różnych wydarzeń. Nigdy nie wie, kim tak naprawdę jest, mimo tego, że był już każdym. Od oficera weterana, który przysięgał cesarzowi Prus wierność, po spartakusowca walczącego z innymi rewolucjonistami na ulicach Berlina. Unika egzekucji, uratowany przez kolegę z dzieciństwa, wraca do rodzinnej miejscowości. Udaje mu się założyć rodzinę i prawie żyć już życiem, jakie w jego mniemaniu w końcu udało mu się zbudować. Prawie, bo główny bohater zawsze wydaje być się niezrozumiany, niezależnie od tego, gdzie się znajdzie. Do żadnej grupy nigdy tak naprawdę nie pasuje, a jedyne, co trzyma go przy życiu i jak sam twierdzi, stanowi o jego egzystencji, jest ciągła obecność w jego wspomnieniach i listach, które pisze, pięknej Agnes. Niezwykłe są losy Aloisa Pokory, człowieka, który nie chciał się angażować ani politycznie ani zbrojnie, ze swoją łagodnością i delikatnością wolał unikać konfliktów, wiele razy otarł się o śmierć - a i tak był wykorzystywany przez różne systemy, od narodowców po komunistów. Zawsze ktoś o nim decydował, a on biernie zgadzał się na wszystko, co serwował mu los, mając siebie za nikogo, z nihilistycznym podejściem do życia, cytując szekspirowskiego Makbeta, żył w tym teatrze i pisał te powieść idioty.
Niesamowicie dobry portret człowieka, który nigdzie nie pasuje. Nawet w rodzinnym domu jest traktowany z niechęcią przez wiecznie nieobecnego przy wychowaniu dzieci tatulka górnika, płonącego gniewem do świata. Alois jako jedyny wykształcony w rodzinie, uznawany za żyjącego ponad stan, który nie jest w stanie pojąć trudow pracy w kopalni.
Jego wieczne rozdarcie między dwa systemy, znajdowanie się zawsze między młotem a kowadłem, dobrze obrazuje scena próby zwerbowania go do swoich szeregów przez dwóch przeciwstawnych sobie postaci - Smila von Kattwitza oraz Dionizego Brauna-Towiańskiego.
Nie czul się ani Polakiem, ani Niemcem, choć bardzo próbował nim być, ani nawet do końca Ślązakiem - na próbę decydowania o sobie, o życiu po swojemu, bo zawsze chyba próbował tylko przeżyć, decyduje się Alois za późno. Nigdy nie był kimś, kim tak naprawdę chciał być, ale też nigdy nie probował.

mxqvi's review against another edition

Go to review page

dark reflective sad slow-paced
  • Plot- or character-driven? Character
  • Strong character development? It's complicated
  • Loveable characters? Yes
  • Diverse cast of characters? It's complicated
  • Flaws of characters a main focus? Yes

5.0

olski's review against another edition

Go to review page

5.0

4.8
Niesamowita książka. Pierwszy raz spotkałam się z tak poważnym potraktowaniem śląskiej kultury bez wpychania jej w przesadną gnuśność i kabaret. Pokazuje człowieka, który nie potrafi się odnaleźć w czasach skrajnej polaryzacji; człowieka rozdartego między Polską, Niemcami, Śląskiem; klasą robotniczą, ludową, wielko- i drobnomieszczaństwem; socjalizmem i nacjonalizmem. Wykazuje słabości wszystkich tych postaw, jednocześnie krytykując również to rozdarcie Aloisa. Do tego świetnie utrzymane tempo, przeplatające się języki i barwne postaci.