Take a photo of a barcode or cover
adventurous
challenging
mysterious
reflective
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
Character
Strong character development:
Yes
„Nieprawdopodobne, zwłaszcza żeby w tym hotelu nie znalazł się nikt, z kim można by porozmawiać. Nie wolno się poddawać, to teraz najważniejsze, trzeba zwalczyć nieśmiałość i niezręczność, otrząsnąć się z fizycznego i psychicznego otępienia, aby w końcu wyplątać się z tej niedorzecznej przygody.”
„Rozmarzoby po alkoholu miał uczucie, że do nich należy, to znaczy chciał tak czuć, wreszcie do kogoś należeć, do byle kogo.”
„Błąd tkwi w jego charakterze, w jego naturze, której obce jest każde krętactwo i przemoc, ta myśl zapłonęła w jego sennym mózgu pełnym światłem. Jeśli nie potrafi przezwyciężyć swojej skromności i przeświadczenia, że dla nikogo nie może stać się ciężarem, nigdy się stąd nie wydostanie, nawet nie zawiadomi nikogo o miejscu swojego pobytu i nikt mu nie pomoże. Sam musi o siebie walczyć inaczej nie osiągnie celu: musi się zmienić, i to zupełnie, tylko w ten sposób może jeszcze odnaleźć swoje dawne życie, dawne ja.”
„I kiedy cedził przesłodzony płyn, z pewnym przerażeniem uświadomił sobie, że gdy przed chwilą ustawił na tacy śniadanie, prawie nie zauważył, że wszędzie i po wszystko trzeba stać w kolejce, już niemal przywykł. A przecież właśnie tego w żadnym wypadku mu nie wolno. Czuł to bardzo mocno i bardzo stanowczo. Jeśli przestanie się buntować, znaczy, że się pogodził, poddał, stracił tę jedyną pewność: że jest inny niż mieszkańcy tego miasta, obcy, przybysz, że zatem się mogą go zatrzymać.”
„Jak mogą się czuć ludzie, którzy mieszkają tu od urodzenia? Czy dostrzegają jeszcze ten przesłaniający wszystko tłum, wieczne kolejki, stratę czasu, upokarzające niską stopę życiową? Czy nie umieją sobie wyobrazić, że można żyć inaczej, czy uważają swój tryb życia za naturalny, czy przywykli? Czy można do tego przywyknąć?”
„Nie rozumieli go, nikt spośród nich. Wszyscy spieszyli się do własnych interesów, każdy zajęty tylko sobą i obojętny wobec jego zagmatwanych, prywatnych spraw. Po pewnym czasie stracił cały rezon, przestał wypytywać, porażka wywołała w nim opory, język miał jak kołek. Ale przepychał się do przodu w tłumie, gnany instynktem silniejszym niż wszystkie świadome zamiary: jeśli już postanowił, że nie podda się w tej grze, musi walczyć do końca całą parą, niezależnie od wyniku.”
„Nocą życie na ulicach toczyło się tak samo jak w dzień. Schody przed metrem bezustannie wyrzucały i pochłaniały tłumy ludzi, zmęczone szeregi wracających z pracy i tych, którzy z zapychjietymi od snu oczami wyruszali teraz a stronę dalekich dzielnic fabrycznych na pierwszą zmianę. Inni tylko snuli się bez celu, zbijali s grupy na rogach i placach, wdając się w ogólne dyskusje: może omawiali jakieś wydarzenia sportowe lub czekali na poranną prasę.”
„Budai patrzył na nią zakłopotany i bezradny: jak ma ją pocieszyć, skoro nie ma pojęcia, co jej się stało, kto ją skrzywdził? Nie miał czasu się tym zajmować. Wydawało mu się, że nawet nie powinien. Nie pora na to, bez najmniejszych skrupułów musi zdążać do celu, więcej, musi być bezwzględnym egoistą, to jego jedyną szansa. Może poświęcić tej dziewczynie tylko tyle uwagi, żeby podtrzymać ich znajomość, wszystko inne jest stratą energii. Jeśli ona czuje do niego coś więcej, on musi to wykorzystać dla własnego dobra.”
„Był tak bardzo samotny - im dłużej przebywał w tym mieście,im bardziej wydawało mi się zaludnione, tym bardziej czuł się upuszczony. Sam fakt powrotu do miejsca, gdzie kiedyś był, oznacza
„Rozmarzoby po alkoholu miał uczucie, że do nich należy, to znaczy chciał tak czuć, wreszcie do kogoś należeć, do byle kogo.”
„Błąd tkwi w jego charakterze, w jego naturze, której obce jest każde krętactwo i przemoc, ta myśl zapłonęła w jego sennym mózgu pełnym światłem. Jeśli nie potrafi przezwyciężyć swojej skromności i przeświadczenia, że dla nikogo nie może stać się ciężarem, nigdy się stąd nie wydostanie, nawet nie zawiadomi nikogo o miejscu swojego pobytu i nikt mu nie pomoże. Sam musi o siebie walczyć inaczej nie osiągnie celu: musi się zmienić, i to zupełnie, tylko w ten sposób może jeszcze odnaleźć swoje dawne życie, dawne ja.”
„I kiedy cedził przesłodzony płyn, z pewnym przerażeniem uświadomił sobie, że gdy przed chwilą ustawił na tacy śniadanie, prawie nie zauważył, że wszędzie i po wszystko trzeba stać w kolejce, już niemal przywykł. A przecież właśnie tego w żadnym wypadku mu nie wolno. Czuł to bardzo mocno i bardzo stanowczo. Jeśli przestanie się buntować, znaczy, że się pogodził, poddał, stracił tę jedyną pewność: że jest inny niż mieszkańcy tego miasta, obcy, przybysz, że zatem się mogą go zatrzymać.”
„Jak mogą się czuć ludzie, którzy mieszkają tu od urodzenia? Czy dostrzegają jeszcze ten przesłaniający wszystko tłum, wieczne kolejki, stratę czasu, upokarzające niską stopę życiową? Czy nie umieją sobie wyobrazić, że można żyć inaczej, czy uważają swój tryb życia za naturalny, czy przywykli? Czy można do tego przywyknąć?”
„Nie rozumieli go, nikt spośród nich. Wszyscy spieszyli się do własnych interesów, każdy zajęty tylko sobą i obojętny wobec jego zagmatwanych, prywatnych spraw. Po pewnym czasie stracił cały rezon, przestał wypytywać, porażka wywołała w nim opory, język miał jak kołek. Ale przepychał się do przodu w tłumie, gnany instynktem silniejszym niż wszystkie świadome zamiary: jeśli już postanowił, że nie podda się w tej grze, musi walczyć do końca całą parą, niezależnie od wyniku.”
„Nocą życie na ulicach toczyło się tak samo jak w dzień. Schody przed metrem bezustannie wyrzucały i pochłaniały tłumy ludzi, zmęczone szeregi wracających z pracy i tych, którzy z zapychjietymi od snu oczami wyruszali teraz a stronę dalekich dzielnic fabrycznych na pierwszą zmianę. Inni tylko snuli się bez celu, zbijali s grupy na rogach i placach, wdając się w ogólne dyskusje: może omawiali jakieś wydarzenia sportowe lub czekali na poranną prasę.”
„Budai patrzył na nią zakłopotany i bezradny: jak ma ją pocieszyć, skoro nie ma pojęcia, co jej się stało, kto ją skrzywdził? Nie miał czasu się tym zajmować. Wydawało mu się, że nawet nie powinien. Nie pora na to, bez najmniejszych skrupułów musi zdążać do celu, więcej, musi być bezwzględnym egoistą, to jego jedyną szansa. Może poświęcić tej dziewczynie tylko tyle uwagi, żeby podtrzymać ich znajomość, wszystko inne jest stratą energii. Jeśli ona czuje do niego coś więcej, on musi to wykorzystać dla własnego dobra.”
„Był tak bardzo samotny - im dłużej przebywał w tym mieście,im bardziej wydawało mi się zaludnione, tym bardziej czuł się upuszczony. Sam fakt powrotu do miejsca, gdzie kiedyś był, oznacza
challenging
mysterious
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
No
Loveable characters:
Complicated
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
No
adventurous
dark
sad
tense
medium-paced
Plot or Character Driven:
A mix
Strong character development:
Complicated
Loveable characters:
No
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
Complicated
"Odiava quella città, la odiava profondamente perché gli riservava solo sconfitte e ferite, lo costringeva a rinnegare e a cambiare la sua natura, e perché lo teneva prigioniero, non lo lasciava andare, e ogni volta che provava a fuggire lo ghermiva e lo tirava indietro."
Epepe, benim gibi bilmediği bir şehirde, semtte kaybolmaktan, yolunu bulamamaktan çok korkan insanlar için okuması gerçekten zor bir roman. Kitabın ana karakteri - tıpkı yazar Ferenc Karinthy gibi- dilbilimci Budai, Helsinki'de bir Dilbilim Kongresi'ne gitmek üzere uçağa biniyor. Fakat indiği yerde İngilizce, Fransızca, Almanca, İtalyanca gibi dünya dillerinden hiçbiri konuşulmuyor. Karakterimiz kendisini ifade etmenin, Helsinki'ye dönmenin, otel tarafından alınan pasaportunun peşinde oradan oraya savrulurken ben de anksiyeteden anksiyeteye savruldum.
Okuması metinsel açıdan kolay olsa da psikolojik olarak zor. Kitabın edebiyat çevrelerinde 1984, Cesur Yeni Dünya ve Kafka'nın Dava eserleriyle birlikte anılması şaşırtıcı değil. İletişim kuramamak yeterince karanlık bir hisken bir de ek olarak kaos, kalabalık ve kabalıkla dolu şehrin tasvirleri o sıkışmışlık hissini pekiştiriyor. Kitabın sonundaki çatışma kısmı, Ankara tavşanlarıyla süslü otel odası gibi bazı kısımlar benim için hâlen gizemini koruyor. Herkesin seveceği bir kitap olduğunu düşünmüyor, sözlerimi "Bu Macarlar bizi hep şaşırtıyor yahu?!" diyerek sonlandırıyorum.
Okuması metinsel açıdan kolay olsa da psikolojik olarak zor. Kitabın edebiyat çevrelerinde 1984, Cesur Yeni Dünya ve Kafka'nın Dava eserleriyle birlikte anılması şaşırtıcı değil. İletişim kuramamak yeterince karanlık bir hisken bir de ek olarak kaos, kalabalık ve kabalıkla dolu şehrin tasvirleri o sıkışmışlık hissini pekiştiriyor. Kitabın sonundaki çatışma kısmı, Ankara tavşanlarıyla süslü otel odası gibi bazı kısımlar benim için hâlen gizemini koruyor. Herkesin seveceği bir kitap olduğunu düşünmüyor, sözlerimi "Bu Macarlar bizi hep şaşırtıyor yahu?!" diyerek sonlandırıyorum.
mysterious
reflective
fast-paced
Plot or Character Driven:
Plot
Strong character development:
No
Loveable characters:
Complicated
Diverse cast of characters:
No
Flaws of characters a main focus:
No
I really liked this book and recommend it. At first I was afraid the main character's time in the strange urban area where he couldn't understand anything would eventually wear on me, but the author made it interesting and even at times nerve-wracking and others thrilling. KINDA SPOILERS: I almost wanted the book to go on, to find more out about what happened to the main character after the book ended. LIKE, it ended kind of open-ended-y, but there was some peace/closure in a way. Even if what the main character discovered at the end turned out to be a dead end, he still, in a way, accepted his predicament in a way that he hadn't yet until that point. I have my own ideas about his situation, including something the main character says at one point which is that perhaps everyone in the city doesn't understand anything anyone is saying. I sort of clung to this idea even though certain things disproved it because of his inability to really reach any conclusions about the language. I liked how the book talked about language without being pedantic, making the main character's search (& utter failure) to understand an interesting plot point. I really felt like I could envision the place, too, and all of its busy-ness. Anyway, good book. I recommend it.
Una storia con un gran potenziale....sprecato.
Si salvano alcuni brevi passaggi, anche belli e profondi, delle ottime metafore: come quando il protagonista, ormai in terra straniera da tempo, vede la sua situazione continuare a peggiorare e inizia a covare rabbia contro un paese che non è il suo e si ribella infrangendo senza scopo piccole regole di convivenza; o come quando, seduto in un bar e impossibilitato a comunicare, si chiede se le conversazioni degli altri avventori abbiano significato o se, piuttosto, non parlino ognuno per sé, senza capirsi davvero.
Per il resto, un testo ripetitivo e poco comunicativo, con un topping di misoginia che quasi sempre accompagna questo tipo di romanzi. Un vero peccato!
Si salvano alcuni brevi passaggi, anche belli e profondi, delle ottime metafore: come quando il protagonista, ormai in terra straniera da tempo, vede la sua situazione continuare a peggiorare e inizia a covare rabbia contro un paese che non è il suo e si ribella infrangendo senza scopo piccole regole di convivenza; o come quando, seduto in un bar e impossibilitato a comunicare, si chiede se le conversazioni degli altri avventori abbiano significato o se, piuttosto, non parlino ognuno per sé, senza capirsi davvero.
Per il resto, un testo ripetitivo e poco comunicativo, con un topping di misoginia che quasi sempre accompagna questo tipo di romanzi. Un vero peccato!
Epepe è un romanzo particolare, l'ho spesso sentito paragonare a Kafka e non a torto. Quello che puo sembrare un incipit originale e quasi divertente si tramuta ben presto in angoscia e un senso di soffocamento. Probabile metafora del sovraffolamento mondiale, è una lettura che consiglio ma non se si stanno gia affrontando pesantezze nella propria vita come me.